78-latek spadł z wiaduktu do rzeki

0
fot. KPP Pszczyna
Reklama

78-letni mieszkaniec Warszowic (gmina Pawłowice) spadł z 8 metrów do rzeki Pszczynki. Skończyło się tylko na złamaniu nogi i podróży helikopterem do szpitala. Policjanci będą teraz wyjaśniać, co skłoniło mężczyznę do wyboru tak niebezpiecznego miejsca na poranny spacer i jaki był dokładny przebieg tego zdarzenia.

Informację o tym, że w rzece leży starszy mężczyzna, dyżurny pawłowickiego komisariatu odebrał wczoraj (28.03) kwadrans przed 8 rano. Na miejsce, czyli na ul. Kolejową w Warszowicach, skierowano policjantów i służby medyczne. Okazało się, że 78-letni mieszkaniec Warszowic spadł z wiaduktu kolejowego. Wstępne ustalenia wskazują na to, że pośliznął się i stracił równowagę. – Szczęśliwie spadł na nogi, do rzeki, która nie należy do najgłębszych. Jego upadek zamortyzowało miękkie podłoże koryta i znajdująca się w nim woda. Mężczyzna doznał otwartego złamania prawej nogi. Lekarz podjął decyzję o wykorzystaniu pogotowania lotniczego – relacjonuje rzecznik KPP w Pszczynie.
Dzielnicowy, który zrobił rozpoznanie wśród rodziny poszkodowanego ustalił, że miał on w zwyczaju chodzić do sklepu wzdłuż torów kolejowych. Czynił tak od lat, pomimo wielokrotnych próśb całej rodziny o zrezygnowanie z tak niebezpiecznych skrótów.

źródło: KPP Pszczyna

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj