Bronisław Komorowski i zło

0
Bronisław Komorowski, prezydent RP w latach 2010-2015, Tychy 12.06.2018 r., fot. ZB
Reklama

Bronisław Komorowski i zło. Dzisiaj (12.06) gościem Klubu Obywatelskiego w Tychach był Bronisław Komorowski, prezydent Polski w latach 2010-2015. Analizując przegraną w wyborach prezydenckich 2015 r. Bronisław Komorowski stwierdził, że jego porażka to skutek tego, iż zło w postaci prowadzonej przeciw niemu kampanii nienawiści, okazało się skuteczniejsze. Nie wie też czy nie była to wymierzona w niego akcja wrogiego mocarstwa.

Bronisław Komorowski spotkanie z mieszkańcami Tychów w ramach Klubu Obywatelskiego rozpoczął pytając, która forma jest poprawna: „Tych, czy Tychów”, po czym dowcipnie wybrnął z problemu mówiąc: „Dziękuję za zaproszenie do tych Tychów”. Przedstawił się jako szlachcic, pochodzący z ziemiańskiej rodziny o patriotycznych tradycjach mieszkającej przed wojną na Kresach Wschodnich II Rzeczpospolitej. Wzorzec patriotyzmu na Kresach wpojony mu przez ojca był prosty: należy walczyć o wolność za cenę życia i wolności. Później tak romantyczna wizja przeszła u B. Komorowskiego ewolucję za sprawa m.in. Tadeusza Mazowieckiego, którego nazywał swoim ojcem ideowym.

Komorowski na dzisiejszym spotkaniu przestrzegał przed tendencjami nacjonalistycznymi i radykalizmem. Każdy chce wielkiej Polski, chodzi o to, jak wyjaśniał, jak pojmuje się ową wielkość – czy jako lęk przed innymi, czy też jako otwarcie na innych.

Reklama

Gość Klubu Obywatelskiego przedstawił swoją wersję klęski w 2015 r. w wyborach prezydenckich. Przegrał mimo wystartowania w kampanii z ok. 80 proc. poparciem społecznym. Zdaniem Bronisława Komorowskiego porażka ta to wynik prowadzonej przeciwko niemu kampanii nienawiści. Były prezydent tłumaczył, że przekonanie, iż prawda sama się obroni jest naiwne, bo w starciu z kłamstwem, obłudą, nienawiścią często przegrywa; zło często jest skuteczniejsze – i to właśnie, jak można było zrozumieć, przytrafiło się w 2015 r. prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu, ubiegającemu się o reelekcję. Były prezydent, jak można było usłyszeć, nie wie, czy przegrane przez niego wybory to nie skutek akcji politycznej w zasadzie wrogiego mocarstwa.

Z przebiegu dwugodzinnego spotkania (odbyło się w hotelu „Tychy”, prowadził je Maciej Gramatyka, przewodniczący Platformy Obywatelskiej w Tychach, który w tyskim samorządzie pełni funkcję przewodniczącego Rady Miasta Tychy) można było dowiedzieć się m.in. że Bronisław Komorowski był przeciwnikiem obrad Okrągłego Stołu, bo uważał, że obrady takie to co prawda nie zdrada, ale błąd polityczny (”udało się, ale udać się nie musiało”), nie wziął udziału w niedemokratycznych, bo kontraktowych wyborach 4 czerwca, gdyż, jego zdaniem, było to nieładne działanie lewicowych opozycjonistów zmierzające do wyeliminowania kolegów z opozycji o zapatrywaniach prawicowych. Przypomniał, że w owych czerwcowych wyborach nie wziął również udziału np. Tadeusz Mazowiecki. W kolejnych, już demokratycznych wyborach, B. Komorowski wziął udział.

Były prezydent RP skrytykował to co dzieje się w wojsku polskim, za – jak tłumaczył – złą politykę kadrową i zatrzymanie modernizacji armii.

Finalizowane działania obecnego obozu władzy zmierzające do obniżenia wynagrodzeń parlamentarzystów i samorządowców, B. Komorowski skomentował m.in.: „Gamoń podjął decyzję, gamonie wykonali”, dodając: „Kowal zawinił, Cygan sam się powiesił”.

Gość Klubu Obywatelskiego wezwał do kontroli wyborów, wzywał też do jedności przeciw PiS, dlatego namawiał, by w samorządach gdzie prezydent miasta ma spore poparcie [i nie jest kojarzony z PiS] partie opozycyjne nie wystawiały swoich kandydatów na prezydentów  w najbliższych wyborach samorządowych.

Podczas dzisiejszego spotkania Bronisław Komorowski w sposób szczególny akcentował swoją niechęć do Antoniego Macierewicza (byłego ministra obrony narodowej). Maciej Gramatyka prowadzący spotkanie zapytał, jak to się stało, że panowie się poróżnili, bo przecież wcześniej byli razem w opozycji. Odpowiedź dużo mówi o tym, za kogo uważa się obecnie Bronisław Komorowski.

– Jedni dojrzewają na starość, a inni głupieją, dziwaczeją – odpowiedział były prezydent RP. – Jest typ starca, który jest wzorem umiaru, a drugi wzorem dziwaka.

W dzisiejszym spotkaniu wzięlo udział ok. 80 osób, był wśród nich Andrzej Dziuba, prezydent Tychów.

(icz)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj