Znakomicie rywalizację o złote medale Polskiej Hokej Ligi rozpoczęli hokeiści GKS-u Tychy. W pierwszym spotkaniu rozbili GKS Katowice aż 5:0.
Pierwsza tercja rozpoczęła się spokojnie. Obie drużyny badały się. W 10. minucie na ławkę kar powędrował Gleb Klimienko, ale to nie katowiczanie skorzystali na grze w przewadze. Po przejęciu krążka na bramkę gości popędził Mateusz Gościński, dograł na prawo do Adama Bagińskiego, a ten pewnym strzałem umieścił krążek w katowickiej bramce.
Popularny „Bagiś” niedługo potem zjechał z lodu – przy jednej z interwencji rozciął rękę i do końca meczu już nie zagrał.
W 27. minucie tyszanie podwyższyli przewagę – spod niebieskiej linii uderzał Radosław Galant, ale krążek podbił jeszcze Kamil Kalinowski i zmylił Shane’a Owena.
Tyscy hokeiści mieli przewagę i udokumentowali ją jeszcze przed końcem drugiej odsłony gry. Gleb Klimienko mocnym strzałem pod poprzeczkę po raz trzeci pokonał bramkarza GKS-u Katowice.
Trzecią tercję aktywniej rozpoczęli katowiczanie, ale GKS Tychy kontrolował stan meczu. W 51. minucie postawili Gościński wykorzystał błąd gości i umieścił krążek w bramce. Niedługo potem Mateusz Bryk zdobył kolejnego gola – tyszanie grali wtedy w przewadze i ustalili wynik pierwszego spotkania na 5:0.
Kolejny mecz rywalizacji finałowej zostanie rozegrany już w czwartek 22 marca o 18.00 w Tychach.
GKS Tychy – GKS Katowice 5:0 (1:0, 2:0, 2:0)