II Hołdunowski Orszak Trzech Króli

0
Orszak Trzech Króli w Lędzinach; fot. Bogusław Żogała
Reklama

II Hołdunowski Orszak Trzech Króli, pod swoje skrzydła, przy aprobacie proboszcza ks. Marka Płazy, wzięli pełni zapału wikariusze parafii pw. Chrystusa Króla w Lędzinach Hołdunowie, ks. Grzegorz Kwiecień i ks. Rafał Procek. Franciszkowe przesłanie „Pokój i dobro” było tegorocznym hasłem przewodnim Orszaku.

W odróżnieniu od ubiegłego roku, tym razem było biało i mroźnie, co jednak nie zniechęciło licznie zgromadzonych uczestników, na których czekały przygotowane korony, pamiątkowe naklejki i śpiewniki. Orszak wyruszył spod zabytkowej kapliczki Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Smardzowicach i był jednym z ponad pięciuset, jakie pojawiły się w tym dniu na ulicach polskich miast.

W tym roku niesione chorągwie symbolizowały poszczególnych mędrców, czerwona europejskiego Kacpra, niebieska afrykańskiego Baltazara, a zielona azjatyckiego Melchiora. W tym największym przedstawieniu jasełek w przestrzeni publicznej, uczestnikami byli nie tylko parafianie, ale mieszkańcy innych lędzińskich dzielnic, a nawet odległych miast, jak Wodzisław Śląski czy Wrocław.

W rolę trzech mędrców wcielili się jeźdźcy uprawiający hippikę w stajni Gold Cavallo. Przemarszowi towarzyszyło śpiewanie kolęd i Koronka do Bożego Miłosierdzia. Wszyscy, którzy podążając za Gwiazdą Betlejemską dotarli do kościoła, by pokłonić się Dzieciątku Jezus. Trzej Królowie złożyli swoje dary przy żłóbku Jezusa. Złożone złoto oznacza godność królewską Chrystusa, wypływającą z połączenia się natury ludzkiej (mirra) z boską (kadzidło).

Reklama

Nad bezpiecznym przemarszem barwnego korowodu ulicami: Ułańską, Miłą, Fredry i Szewczyka, czuwała policja i straż miejska. Po dotarciu do kościoła zrobiło się pięknie i swojsko za sprawą kolędowego koncertu. Ubrani w śląskie stroje członkowie Śląskiego Chóru Górniczego Polonia Harmonia z Piekar Śląskich wykonywali  zestaw mniej znanych, ale pięknych kolęd i pastorałek w typie zaśpiewanej na zakończenie „Dziecino słodka, czemu drżysz”. Tym powstałym w 1912 r. amatorskim chórem mieszanym dyrygowała Iwona Melson, na której ręce złożono podziękowania i upominek. W kościele panowała świąteczna atmosfera, ludzie chętnie włączali się do wspólnego kolędowania.

Przypomnijmy, że wpisanie tradycji Orszaku Trzech Króli w polski krajobraz to stosunkowo nowa tradycja, która swoimi korzeniami powiązana jest z osobami związanymi z warszawskim teatrem „Buffo”. To w 2008 roku z rozbudowaną formą jasełek postanowiono wyjść na ulice, a od roku 2011, kiedy uroczystość Objawienia Pańskiego 6 stycznia stała się dniem wolnym od pracy, zainteresowanie organizowaniem orszaków znacznie wzrosło.

Tekst i zdjęcia: Bogusław Żogała

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj