Po Mackiewicza nie idą. Akcję ratunkową uniemożliwia pogoda

0
Adam Bielecki; fot. Marek Rozmus
Reklama

Według najnowszych doniesień portalu sport.pl pogoda uniemożliwia akcję ratunkową Tomasza Mackiewicza, który utknął pod szczytem Nanga Parbat, na wysokości ok. 7200 m. Tym samym tyszanin Adam Bielecki i Denis Urubko, którzy wczoraj (27 stycznia) ok. godz. 22.00 czasu polskiego uratowali Elisabeth Revol (schodziła z Nanga Parbat z Mackiewiczem), wracają z Francuzką helikopterem do bazy.

Jak pisze sport.pl, akcja ratunkowa Mackiewicza nie będzie kontynuowana. Zespół podjął taką decyzję ze względu na fatalną pogodę i wysokość, która naraziłaby ekipę ratunkową na duże niebezpieczeństwo. Prognozy na niedzielny poranek nie napawają optymizmem. Francuski wspinacz, Ludovic Giambiasi, informuje na Facebooku, że ewakuacja wszystkich poszkodowanych musi nastąpić do niedzieli do 11.00, ponieważ nad Nangę nadciąga burza śnieżna. Towarzyszyć jej ma huraganowy wiatr i nawet minus 68 st. Celsjusza. 

Mackiewicz z Revol prawdopodobnie zdobyli szczyt Nanga Parbat (8126 m n.p.m.), ale kłopoty zaczęły się przy zejściu. Polak ma ślepotę lodowcową, jest odmrożony. Nie może iść. Francuzka powoli schodziła niżej. Wczoraj (27 stycznia) Bielecki i Urubko w sprinterskim tempie wspięli się na wysokość ok. 6100 m n.p.m. i uratowali schodzącą ze szczytu Revol. Więcej TUTAJ

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj