Niecodzienne skutki utraty równowagi w autobusie. Dzisiaj (25.05) u zbiegu ulic Budowlanych i Begonii w Tychach, w autobusie linii 788 jedna z pasażerek autobusu, podczas jazdy, utraciła równowagę. Wezwano policję i karetkę pogotowia.
Jak poinformowała nas starsza aspirant Barbara Kołodziejczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tychach, patrol policji wezwany został na ul. Begonii w rejon skrzyżowania z ul. Budowlanych. Jak się okazało 62-letnia kobieta, jadąca autobusem linii 788, staciła równowagę i uderzyła się w głowę.
Autobus przerwał kurs. Przyjechała karetka pogotowia. Na szczęście, jak słyszymy, pasażerka nie odniosła poważniejszych obrażeń. Policjanci ustalili, że podczas jazdy kobieta miała zajęte ręce i nie trzymała się poręczy, co było przyczyną utraty równowagi. Trudno było więc za taki stan rzeczy winić kierowcę.
(vis)
Z autopsji mogę „powiedzieć”, że nie ona jedyna straciła równowagę. Natomiast za stan rzeczy winić należy kierowcę samochodu osobowego, który zajechał drogę autobusowi.