Pszczyński szpital w agonii – Centrum Dializa obwinia o to m.in. starostę

1
fot. Powiat Pszczyński
Reklama

Pszczyński szpital w agonii – Centrum Dializa obwinia o to m.in. starostę. Po ukazaniu się dzisiaj (26.06) w wydaniu papierowym „Nowego Info” artykułu pt. „Agonia szpitala” opisującego dramatyczną sytuację szpitala w Pszczynie, Witold Jajszczok z biura prasowego Centrum Dializa sp. z o.o. przesłał nam list podpisany przez zarząd Centrum Dializa sp. z o.o., dotychczasowego dzierżawcę szpitala. Prezentujemy ten list w całości, jako komentarz do opisywanych przez nas wydarzeń.

„Sosnowiec, 26 czerwca 2018 r.

Ponad 4,2 mln zł rocznie przekazywało Centrum Dializa sp. z  o.o. tytułem dzierżawy szpitala, na konta powiatu w Pszczynie oraz miejscowego SPZOZ. Gdy wielomilionowe zadłużenie Szpitala w Pszczynie, będące efektem wcześniejszych działań SPZOZ, zostało prawie w całości spłacone, starosta i lokalni politycy uznali, że teraz już lepiej poradzą sobie bez dzierżawcy, że sami zarobią więcej. Postanowili więc ponownie przejąć zarządzanie szpitalem.

W walce o szpital powiatowi politycy stosowali głównie nieczyste zagrania. Nękali dzierżawcę donosami skutkującymi niekończącymi się kontrolami Narodowego Funduszu Zdrowia i wielu innych instytucji i organów. Używali lokalnych mediów w celu zdyskredytowania działalności dzierżawcy. Nie wahali się oszukiwać mieszkańców i pracowników zapewniając, że są przygotowani do przejęcia i poprowadzenia szpitala, że utrzymają, a nawet zwiększą ilość miejsc pracy. Kłamali publicznie nawet wtedy, gdy przypisywali sobie wyremontowanie dwóch szpitalnych pięter, gdy w rzeczywistości piętra wyremontował niechciany dzierżawca, a działania powiatu ograniczyły się do odmalowania pomieszczeń.

Reklama

W rezultacie działań starosty i lokalnych polityków mieszkańcy Pszczyny mogą zostać bez szpitala. To byłaby dla nich bardzo zła wiadomość. Wina za obecny stan rzeczy spoczywa na lokalnych politykach, którzy zamiast dbać o interesy mieszkańców skupili się na walce z dzierżawcą. Okazało się to fatalne w skutkach. Brak współpracy wszystkich zainteresowanych stron zawsze prowadzi do konfliktów i niepowodzeń. Wyłącznie współpraca i poszanowanie wzajemnych interesów przynoszą sukcesy.

Przez 7 lat, gdy Centrum Dializa dzierżawiło Szpital w Pszczynie, wpłaciliśmy do kas powiatu i SPZOZ prawie 29,5 mln zł. Zainwestowaliśmy w ten szpital 9 mln zł oraz przeprowadziliśmy procedury ratujące życie o wartości ponad 8 mln zł, za które NFZ nie zapłacił nam do tej pory. Nie ma drugiego szpitala powiatowego w Polsce, który przeszedł tak skuteczną restrukturyzację finansową. To pewnie jedna z przyczyn jego i naszych kłopotów.

W marcu tego roku, gdy Centrum Dializa otrzymało od NFZ wypowiedzenie umowy na prowadzenie Szpitala w Pszczynie, szpital działał pełną parą. Wiele spraw wymagało pewnie poprawy, ale nie był on ani odrobinę gorszy od dziesiątek szpitali powiatowych w Polsce. Największą bolączką były okresowe kłopoty kadrowe, ale który szpital w Polsce ich nie ma?

Lokalni politycy nie byli jednak nastawieni na współpracę z dzierżawcą lecz na walkę o przejęcie szpitala. Gdyby tylko część tej energii, którą poświęcili na jego przejęcie poświęcili na pomoc w rozwiązaniu lokalowych problemów, gdyby wsparli szpital ułamkiem tej kwoty, którą rzekomo już na starcie wydali na zbudowanie spółki, która właśnie przegrała w konkursie, to można by było zapewnić pacjentom lepsze warunki leczenia.

Do minionego czwartku, kiedy ogłoszone zostały wyniki konkursu, urzędnicy bardzo dbali, by operacja przejęcia szpitala przez lokalny samorząd miała pozory legalności. Chyba jednak nie przewidzieli, że wydanie jedynej prawidłowej decyzji ściągnie na ich głowy kłopoty. Ktoś o dużej sile kształtowania rzeczywistości musiał być bardzo niezadowolony, bo nagle okazało się, że NFZ jednak nie podjął żadnej decyzji. Ani media, ani nawet pszczyński starosta, który zwołał specjalny briefing, podczas którego ogłosił swą porażkę w walce o przejęcie zarządu nad szpitalem, nie zdawał sobie sprawy, że proces kontraktowania ciągle trwa, bo NFZ łamiąc własne procedury postanowił po ogłoszeniu decyzji przedłużyć termin jej wydawania. Ostateczna decyzja okazała się nieostateczną (!), a NFZ bez skrupułów i zażenowania, ustami swojej rzeczniczki, poinformował media, że właśnie złamał prawo. Kuriozum? Raczej przekonanie o wszechmocy.

NFZ, w każdej sprawie może podjąć dowolną decyzję ponieważ nikt, nawet media, nie sprawuje nad nim realnej kontroli, a świadczeniodawcy boją się protestować słusznie obawiając się gniewu płatnika. NFZ ustala regulaminy i procedury ale w razie potrzeby może je dowolnie i w każdym czasie zmieniać. Tak dzieje się także w tej sprawie i nie ulega wątpliwości, że ostatecznie urzędnicy podejmą jedynie słuszną decyzję, która wreszcie zadowoli decydentów. Nie zmieni to jednak faktu, że w świetle przepisów, które sami ustanowili, szpital w Pszczynie może legalnie działać w obecnym miejscu jedynie pod zarządem spółki Centrum Dializa. Bowiem w przypadku zastrzeżeń dotyczących warunków lokalowych, działalność szpitalna może być warunkowo kontynuowana (!), natomiast podmiot, który dopiero ubiega się o kontrakt, musi już na starcie dysponować obiektem spełniającym wszystkie aktualne wymagania. Dotychczas, zdaniem urzędników, stan budynku szpitala w Pszczynie zagrażał bezpieczeństwu pacjentów. Jakie zdanie będą mieli w piątek?

ZARZĄD CENTRUM DIALIZA SP. Z O.O.”

O problemach pszczyńskiego szpitala pisaliśmy też m.in. tutaj.

Reklama

1 KOMENTARZ

  1. Centrum Dializa dzialalali pełna para???? Gdzie na tych 3pietrach??? Braki kadrowe -śmiech na sali a kto pozwalnial doświadczonych i wykwalifikowanych pracowników którzy pracowali od wielu lat w pszczyński szpitalu??? Kuriozum to było jak Dializa zarządzał tym szpitalem byli tylko nastawieni na robienie kasy kosztem presonelu, a najważniejsze kosztem pacjentów. Kontrakt mają do 30 czerwca a od 12 czerwca wprowadzili zakaz przyjmowania pacjento i ewakuację leczonych już pacjentow -kto weźmie za to odpowiedzialność????

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj