Sąd aresztował zwyrodnialca z Lędzin, który zadźgał psa

Sąd aresztował zwyrodnialca z Lędzin, który zadźgał psa. Wczoraj (5.07), na wniosek Prokuratury Rejonowej w Tychach, tyski sąd aresztował 32-letniego mieszkańca Lędzin, który w niezwykle okrutny sposób skatował psa, a na koniec zadźgał go nożem.

O sprawie tej pisaliśmy wczoraj (5.07) w czasie gdy trwała jeszcze rozprawa, na której sąd rozpatrywał wniosek Prokuratury Rejonowej w Tychach o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Przypomnijmy, 3 lipca, w Lędzinach, 32-letni mężczyzna najpierw znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją żoną, a później na jej oczach zaczął skakać po psie, miażdżąc mu głowę i łamiąc kręgosłup. Na koniec zadźgał nożem biedne zwierzę (tutaj).

Dzisiaj (6.07) dowiedzieliśmy się od Moniki Stalmach-Ćwikowskiej, prokuratora rejonowego w Tychach, że Sąd Rejonowy w Tychach, uznał, iż prokuratorski wniosek o tymczasowe aresztowanie 32-latka jest zasadny. Sąd tymczasowo aresztował mężczyznę na 3 miesiące. To duży sukces prokuratury, bowiem sądy raczej nie aresztują ludzi za przestępstwa przeciwko zwierzętom. W tym przypadku czyn był jednak tak drastyczny, że lędzinianin już siedzi za kratkami. Odpowie za złamanie ustawy o ochronie zwierząt. Grozi mu wyrok więzienia do 3 lat.

Wcześniej 32-letni lędzinianin nie zwracał na siebie szczególnej uwagi. Owszem, jak słyszymy w prokuraturze, był już notowany przez policję, ale w sprawach działania na szkodę rodziny (alimenty). Okrucieństwo, którym wykazał się wobec psa, rodzi pytanie, czy mężczyzna jest zdrowy psychicznie. Podczas przebywania w areszcie, jak słyszymy, zostanie poddany badaniom psychiatrycznym.

(vis)