Szacują straty. Kibice pracowali na zniszczonym stadionie

0
Fani GKS Tychy palą flagi
Reklama

Trwa szacowanie strat po zamieszkach na Stadionie Miejskim w Tychach, do których doszło 31 marca br. podczas pierwszoligowego meczu GKS Tychy – Ruch Chorzów. Pseudokibice zniszczyli m.in. 149 krzesełek.

Spółka miejska Tyski Sport zapowiedziała, że będzie domagać się zadośćuczynienia finansowego od Stowarzyszenia Kibiców GKS Tychy „Tyski Fan” (więcej tutaj). Stowarzyszenie wydało oświadczenie w tej sprawie. Dziś (5 kwietnia) kilkunastu fanów GKS-u wykonywało na stadionie prace porządkowe i naprawcze. Jutro te prace mają być kontynuowane.

Stowarzyszenia Kibiców GKS Tychy „Tyski Fan” oświadczyło:

„W dniu 31.03.2018 r. podczas meczu derbowego z Ruchem Chorzów, pomimo starań i apeli członków naszego Stowarzyszenia, doszło do niepotrzebnych incydentów i aktów wandalizmu na naszym stadionie. Nie chcemy przepychać się dyskusjami typu kto sprowokował, kto zaczął itp. Czujemy dumę, gdy nasi kibice wspaniale dopingują i robią fantastyczne oprawy, zbieramy pochwały za nasze akcje, które organizujemy. A dziś nie chowamy głów w piasek, gdy część naszych fanów dało się ponieść niepotrzebnym emocjom i stało się to co się stało.

Reklama

Pomimo tego, że żaden z członków naszego Stowarzyszenia nie brał udziału w zajściach, jako gospodarze naszego Stadionu, poczuwamy się w obowiązku pomóc naszemu Klubowi w naprawie zniszczeń, oraz dołożeniu się do kosztów z tym związanych”.

Poza wyrwanymi i uszkodzonymi krzesełkami, na stadionie zniszczony jest element wygrodzenia sektora gości, balustrada, zamocowanie bramy na sektor oraz mniejsze metalowe elementy.

Przypomnijmy, że do burd doszło ok. 60. minuty meczu. Kibice Ruchu podpalili „zdobyczną” flagę GKS Tychy. To sprowokowało tyszan i kibiców klubów z nimi zaprzyjaźnionych do próby ataku na sektor gości. Jeden z pseudokibiców wdarł się na płytę boiska. W kierunku pracowników agencji ochrony i policjantów poleciały krzesełka, które chuligani zaczęli wyrywać z sektorów. Także fani GKS Tychy palili flagi Ruchu i zaprzyjaźnionych z tą drużyn zespołów.

Policja zatrzymała 35-letniego pseudokibica, który wtargnął na murawę w trakcie meczu i naruszył nietykalność cielesną interweniującego pracownika ochrony. Zatrzymano też 39-latka, który wyrywał i rzucał krzesełkami. Trwa identyfikacja kolejnych sprawców.

Na razie Tyski Sport nie podał wysokości strat finansowych, jakie poniosła gmina. Nie do końca wiadomo też na jakiej podstawie prawnej TS żąda wyciągnięcia konsekwencji finansowych od stowarzyszenia kibiców, a nie od konkretnych sprawców zniszczeń (na razie nie ustalonych przez policję). Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, istnieje porozumienie podpisane przez Tyski Sport i stowarzyszenie, które sankcjonuje finansowe żądania spółki.

Na razie nie wiadomo też czy Stowarzyszenie „Tyski Fan” zapłaci Tyskiemu Sportowi, a jeśli już, to jaka to będzie kwota. Jedno krzesełko ze stadionu GKS Tychy z montażem kosztuje ok. 300 zł. Jeśli przemnożyć 149 uszkodzonych krzesełek przez 300 zł, to daje sumę  mamy 44 700 zł.

Sankcje na oba kluby nałożył dziś (5 kwietnia) Polski Związek Piłki Nożnej (czytaj tutaj).

(J)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj