Tłumy na spotkaniu z ks. Bonieckim

0
Ks. Adam Boniecki; fot. Dominik Gajda
Reklama

Sala koncertowa tyskiej Mediateki wypełniła się do ostatniego miejsca. Niektórzy siedzieli na schodach… Ponad 700 osób przyszło 25 stycznia na spotkanie z ks. Adamem Bonieckim, marianinem, byłym redaktorem naczelnym Tygodnika Powszechnego.

Spotkanie odbyło się w ramach cyklu „Tury Kultury”, organizowanego przez Miejską Bibliotekę Publiczną. Jak czytamy na stronie internetowej MBP:

„Przyjechał zupełnie sam. Przed wejściem zapalił jeszcze fajkę, żartując przy tym, że rozkręca się dopiero w trzeciej godzinie spotkania i, z nieskrywaną radością, pomknął do publiczności. Na scenie oczarował opowieścią, dał się poznać jako człowiek z bogatym doświadczeniem, mądry życiową mądrością, jako publicysta broniący wartości i ideałów, mający odwagę wytknąć błędy rządzącym, jako kapłan, który dostrzega ułomności stanu duchownego i nie boi się o nich mówić, w końcu jako ten, dla którego dobrem najwyższym jest człowiek – nawet jeśli myśli inaczej, wierzy inaczej czy błądzi. Mieliśmy też okazję zobaczyć po prostu Adama Bonieckiego, wspominającego młodość i przyjaciół, ale też małego Adasia, cytującego wierszyki, które w dzieciństwie czytywali Mu rodzice…”

Ks. Adam Boniecki (ur. 1934 r.) jest marianinem, w latach 1993-1999 był generałem zakonu. W latach 1999–2011 pełnił funkcję redaktora naczelnego Tygodnika Powszechnego, z którym jest związany od 1964 r. W latach 1961–1964 studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Studiował też w Paryskim Instytucie Katolickim (1973–1974). W 1979 r. na życzenie Jana Pawła II przygotowywał polskie wydanie dziennika L’Osservatore Romano i został redaktorem naczelnym pisma (1979–1991). Od września 2007 współpracował ze stacją Religia.tv należącą do grupy ITI, gdzie był m.in. jednym z prowadzących program „Rozmównica”.

Reklama

W ostatnich latach ks. Boniecki budził kontrowersje swoimi publicznymi wystąpieniami. W listopadzie 2011 otrzymał r. od prowincjała zakonnego nakaz ograniczenia wystąpień publicznych. Decyzja zapadła niedługo po skierowaniu do niego listu przez biskupa włocławskiego Wiesława Meringa, który zarzucił mu popieranie Adama „Nergala” Darskiego (lidera zespołu Behemot) i wypowiedzi szerzące zamęt w umysłach wiernych. Zakaz spotkał się zarówno z protestami, jak i głosami poparcia różnych środowisk katolickich. Ks. Boniecki zaprzestał wypowiedzi dla mediów, pozostał natomiast aktywny publicznie, m.in. uczestniczył w spotkaniach autorskich i różnego rodzaju konferencjach.

W listopadzie 2017 r. decyzją prowincjała zakonu marianów ponownie został nałożony na niego zakaz wypowiedzi w mediach. W komunikacie wydanym przez księży marianów napisano, że to „ze względu na dobro duchowe wiernych i w poczuciu odpowiedzialności za wypowiadane słowa, które w określonych kontekstach tworzonych faktów medialnych wywoływały wśród licznych wiernych dezorientację”. Chodziło o publiczne wypowiedzi ks. Bonieckiego na temat samobójstwa (w kontekście samospalenia Piotra Szczęsnego), a także o wpis na facebookowym forum środowisk homoseksualnych. Te wystąpienia były według marianów całkowicie sprzeczne z nauczaniem moralnym Kościoła.

(JJ)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj