Informowaliśmy już, że dziś rano (23 września) doszło do śmiertelnego wypadku drogowego na al. Bielskiej w Tychach. Mamy więcej faktów dotyczących tej tragedii.
Jak informuje nas st. asp. Barbara Kołodziejczyk, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Tychach, ok. godz. 6.20 na al. Bielskiej (w rejonie wylotu ul. Hierowskiego), 66-latek kierujący dostawczym mercedesem sprinterem, jadąc lewym pasem w kierunku ronda Skałka (Jaśkowicka-Piłsudskiego), uderzył w tył seata ibizy prowadzonego przez 68-letniego mężczyznę. W wyniku tego zderzenia zginęło dwóch pasażerów ibizy. 61-latek zmarł na miejscu, a 40-latek w szpitalu.
Zagadkowe są okoliczności wypadku. Nie wiadomo bowiem czy ofiary śmiertelne w momencie uderzenia znajdowały się w pojeździe, czy też poza nim. Pierwsze ustalenia w tej sprawie są sprzeczne i uwzględniają obie wersje. Kiedy policja przyjechała na miejsce, obaj mężczyźni znajdowali się poza pojazdem i pomocy udzielało im pogotowie oraz straż pożarna.
Jak informuje nas rzecznik policji, prokurator przeprowadzający oględziny zarządził sekcje zwłok, a pojazdy zatrzymano do specjalistycznych ekspertyz. Kierowca mercedesa sprintera został zatrzymany przez policję do wyjaśnienia sprawy.
„Kiedy policja przyjechała na miejsce, obaj mężczyźni znajdowali się poza pojazdem i pomocy udzielało im pogotowie oraz straż pożarna.” Nie rozumiem przecież Policja przyjechała jako pierwsza??? Wracałem z pracy nie widziałem co się stało (tak lało auto stało na awaryjnych) ale jak szedłem z parkingu to pierwszy był radiowóz potem straż a na końcu karetka.