Legendarny zespół Dżem świętował swoje 40. urodziny jubileuszowym koncertem w wypełnionym fanami katowickim „Spodku” (30 marca). Na scenie pojawili się także byli muzycy Dżemu, którzy współpracowali z grupą przez cztery dekady. Był tort i chóralnie odśpiewane „Sto lat”.
Koncerty urodzinowe blues-rockowego Dżemu to tradycja. Pierwszy odbył się w „Spodku” na 10-lecie zespołu w 1989 r. Kolejny znaczący miał miejsce w 1992 r. Upamiętnia go płyta pt. „Wehikuł czasu – Spodek’92”. Koncertowe albumy nagrano jeszcze z okazji 30- i 35-tych urodzin.
Dżem zaczynał muzykować już w początkach lat 70. (m.in. próby w Domu Kultury „Górnik” na osiedlu A w Tychach), ale za datę urodzin zespołu przyjęto 1979 r., kiedy to muzycy przestali grać cudze przeboje, a zaczęli tworzyć własny repertuar. Charyzmatycznym liderem grupy był wokalista Ryszard Riedel (zmarł w 1994 r.). Debiutancki album „Cegła” ukazał się w 1985 r. Kolejne płyty studyjne: „Zemsta nietoperzy”, „Najemnik” i „Detox” ugruntowały pozycję Dżemu na polskiej scenie muzycznej.
W sobotę 30 marca na scenie, oprócz Macieja Balcara (śpiew), Bena Otręby (gitara basowa), Adama Otręby (gitara), Jerzego Styczyńskiego (gitara), Zbigniewa Szczerbińskiego (perkusja) i Janusza Borzuckiego (klawisze), pojawili się muzycy, którzy kiedyś koncertowali i nagrywali płyty z Dżemem, m.in. perkusiści: Michał Giercuszkiewicz, Krzysztof Przybyłowicz, Marek Kapłon i Jerzy Piotrowski, gitarzysta Andrzej Urny, wokalista Jacek Dewódzki oraz pARTyzant i Sebastian Riedel.
(JJ)
ZDJĘCIA: GRZEGORZ GICZEL
„PIĘKNA I DŁUGA HISTORIA”.