Akustyka w sali tyskiej Mediateki była ważniejsza niż bezpieczeństwo ludzi

0
Tychy, Budynek Mediateki (fot. Dominik Gajda)
Reklama

Nie dość, że mieszcząca się w Mediatece sala koncertowa ledwo spełnia wymogi przepisów przeciwpożarowych, to jeszcze podmieniono tam drzwi ewakuacyjne, znacznie pogarszając tym samym i tak nie najwyższe bezpieczeństwo widzów. W takich warunkach odbył się inauguracyjny koncert. O dokonanej podmianie nie poinformowano straży pożarnej. Sprawa wyszła na jaw tylko dzięki „Nowemu Echu”. Pod znakiem zapytania stoi teraz legalność pozwolenia na użytkowanie sali, bo istnieje rozbieżność między strażackimi ustaleniami a zmienioną rzeczywistością, która tym ustaleniom nie odpowiada. W przypadku sali koncertowej Mediateki widać, że bezpieczeństwo widzów nie było tu sprawą najważniejszą.

Zachodnia część dawnej inwestycji Zespołu Szkół Municypalnych przy ul. Piłsudskiego nosi teraz oficjalną nazwę Mediateka XXI wieku w Tychach. W jej skład wchodzi m.in. sala koncertowa oddana do dyspozycji Orkiestry Kameralnej Miasta Tychy Aukso. Na salę tę (z wyposażeniem) wydano ponad 5 mln zł brutto. Inwestorem był Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych w Tychach, czyli gmina. Pierwszy oficjalny koncert orkiestry Aukso (z zespołem Vołosi), przy wypełnionej widowni, odbył się 23 stycznia br. Ręce same składały się do oklasków. Nie dotyczy to jednak warunków bezpieczeństwa stworzonych na widowni.

Sala koncertowa ma owalny kształt i liczy 517 metrów kwadratowych. Na widowni ustawiono 12 rzędów foteli. Rzędy te liczą od 16 do 32 miejsc. Siedzenia dochodzą aż do tylnej ściany. W nazwie Mediateki podkreśla się, że jest to obiekt XXI wieku. Pod względem bezpieczeństwa osób przebywających na widowni znacznie odbiega on jednak np. od Teatru Małego w Tychach, który wybudowany został w 1965 r., ale stanowi dla XXI-wiecznej Mediateki wzór do naśladowania. W porównaniu bowiem z Teatrem Małym, widzom przebywającym w sali koncertowej Mediateki stworzono gorsze warunki bezpieczeństwa. Przewidziano dla nich bowiem tylko dwa wyjścia ewakuacyjne (na sali TM są trzy). Problem i w tym, że oba znajdują się przy scenie. Oznacza to, że widzowie zajmujący ostatnie rzędy muszą przejść przez całą salę, aby dostać się do drzwi. Wychodzą przez nie na wąską galerię usytuowaną na wysokości ok. 3 metrów. Dopiero stamtąd mogą zejść schodami o szerokości 1,5 m. Projektanci Teatru Małego przewidzieli sytuację, gdy nie będzie można skorzystać z drzwi przy scenie (pozostaje wtedy jeszcze jedna przestronna droga ewakuacji). W analogicznym przypadku sala koncertowa Mediateki XXI w. zamienia się w prawdziwą pułapkę bez wyjścia.

Teresa Janeczko, dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych w Tychach, wyjaśnia, że według pierwotnych założeń projektowych w żelbetowej konstrukcji, znajdującej się w centralnej części budynku Mediateki, miała być sala konferencyjna przeznaczona dla 490 osób. Na etapie prowadzonych prac budowlanych, w oparciu o analizy i konsultacje (z głównym projektantem oraz projektantami akustyki, konstrukcji i instalacji) dotyczące technicznych możliwości adaptacji sali, podjęto decyzję o zmianie planowanej funkcji z przeznaczeniem na salę koncertową.

Reklama

– Zmiany projektowe dotyczyły między innymi wykończenia elementów aranżacji sceny, widowni, jak również pomieszczeń zaplecza socjalno-technicznego – mówi dyrektor Janeczko. – Należy podkreślić, iż to właśnie ta skomplikowana, cienkościenna żelbetowa konstrukcja wykonana w kształcie eliptycznego walca ograniczyła możliwości swobodnego kształtowania wnętrza i funkcji oraz ostatecznie zdecydowała o obecnym kształcie sali i zastosowanych rozwiązaniach.

Stąd też, jak słyszymy, między innymi powstał obecny układ foteli i kształt sceny oraz zostały wybrane drogi ewakuacji zlokalizowane bezpośrednio przy ścianach. Inwestor wyjaśnia, że w razie zagrożenia widzowie mogą korzystać z dwóch wyjść ewakuacyjnych, które bezpośrednio umożliwiają ewakuację z widowni na zewnątrz sali, a następnie z podestu okalającego aulę, poprzez schody, na hol prowadzący do wyjścia z budynku. W razie powstania zagrożenia muzycy oraz personel techniczny mają do dyspozycji wewnętrzną klatkę ewakuacyjną, znajdującą się na zapleczu sali koncertowej.

– Warto dodać, iż na etapie projektowania staraliśmy się pozyskać optymalną ilość miejsc siedzących (tj. 334) przy jednoczesnym zachowaniu komfortu i wygody dla widzów oraz spełnieniu warunków bezpieczeństwa pożarowego stawianych tego typu obiektom – kontynuuje wypowiedź T. Janeczko. – Wszystkie rozwiązania zostały zatwierdzone i pozytywnie zaopiniowane przez rzeczoznawcę do spraw zabezpieczeń przeciwpożarowych. Na etapie projektowania, w celu potwierdzenia przez głównego projektanta założeń projektowych, mieliśmy okazję zobaczyć kilka obiektów tego typu. Był to między innymi wyremontowany teatr „Roma” w Warszawie. Dlatego też wiemy, iż nasze rozwiązania są komfortowe dla widzów. Na przykład układ i rozmieszczenie foteli zapewniają bardzo dobrą widoczność, a zastosowane ustroje akustyczne ścienne i sufitowe, w tym szklane tafle akustyczne nad sceną, zapewniają bardzo dobrą słyszalność zarówno dla muzyków, jak również słuchaczy zasiadających na widowni – kończy swoją wypowiedź dyrektor Janeczko.

– Sala koncertowa tworzy odrębną strefę pożarową – mówi mł. bryg. Szczepan Komorowski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tychach. – MZBM 10 grudnia 2015 r. zgłosił nam zakończenie inwestycji. Ocenę zgodności wykonania sali z dokumentacją projektową przeprowadziliśmy 22 i 23 grudnia 2015 r. Kontrola wypadła pomyślnie dla inwestora, w związku z czym straż pożarna 24 grudnia 2015 r. nie wniosła sprzeciwu w sprawie uzyskania pozwolenia na użytkowanie sali.

Sala koncertowa tyskiej Mediateki (fot. Zdzisław Barszewicz)
Sala koncertowa tyskiej Mediateki (fot. Zdzisław Barszewicz)

Pomiary dokonane przez strażaków wskazały jednak, że niektóre parametry (np. odległość między fotelami, liczba wyjść ewakuacyjnych) znajdowały się na granicy dopuszczalności. Dostrzeżono fakt, że oba wyjścia ewakuacyjne znajdują się praktycznie na końcu sali, przy scenie, ale jak usłyszeliśmy, przepisy nie precyzują ich rozmieszczenia (jedynie minimalną odległość między nimi – nie może być mniejsza niż 5 m) ani czasu ewakuacji, a jedynie minimalną szerokość i maksymalną długość przejścia ewakuacyjnego (parametry te są spełnione). Sala Mediateki włączona została do systemu monitoringu pożarowego.

Dużą wagę przy kontroli przeciwpożarowej przywiązuje się do drzwi w wyjściach ewakuacyjnych. Doświadczenie uczy, że w przypadku zagrożenia bardzo groźna w skutkach jest panika ludzi. Dlatego wyjścia w miejscach publicznych wyposażane są w tzw. urządzenia przeciwpaniczne – czyli zamiast klamki mają poprzeczną dźwignię, która pod naciskiem automatycznie otwiera drzwi.

W dokumentacji strażackiej, dopuszczającej salę koncertową Mediateki do uzyskania pozwolenia na użytkowanie, znajduje się stwierdzenie, że drzwi wyposażone są w urządzenia przeciwpaniczne – i tak było – zapewnia mł. bryg. Komorowski. Podczas koncertu inauguracyjnego rzeczywistość była jednak inna. Dlaczego?

Jak się okazało, już po kontroli strażaków, a przed pierwszym koncertem, inwestor samowolnie wymienił drzwi. Zamykane są teraz na klamkę. Do tego jedno ich skrzydło jest zablokowane i trzeba otwierać je osobno, korzystając ze specjalnego bocznego mechanizmu. W takich warunkach trudno uznać, że wyjścia ewakuacyjne w sali Mediateki spełniają przepisy p.poż chociażby tak, jak analogiczne wyjścia w Teatrze Małym (zaopatrzone w urządzenia przeciwpaniczne). Zapytaliśmy niedawno w MZBM m.in. o to, kto jest odpowiedzialny za podmianę drzwi, z jakiego powodu to uczyniono, z kim podmianę konsultowano i kiedy obecne drzwi wyposażone zostaną w urządzenia przeciwpaniczne.

– Zależało nam na jak największym komforcie i bezpieczeństwie użytkowników sali, dlatego np. gdy pomiary akustyczne wykonane przed otwarciem Mediateki wykazały konieczność wymiany drzwi przeciwpożarowych wyposażonych w urządzenia przeciwpaniczne na takie same drzwi, lecz spełniające dodatkowe, zwiększone wymagania akustyczne, zrobiliśmy to – odpowiedziała dyr. Janeczko z MZBM. – Drzwi zostały wymienione, a do końca marca generalny wykonawca, w ramach obowiązującej umowy, doposaży je w urządzenia przeciwpaniczne.

Fakt wymiany drzwi był dla strażaków dużym zaskoczeniem, bowiem, jak usłyszeliśmy w KM PSP w Tychach, nikt ich o tym nie poinformował. Sprawa wyszła na jaw dopiero na początku lutego, gdy na prośbę „Nowego Echa” mł. brygadier Szczepan Komorowski jeszcze raz obejrzał salę koncertową Mediateki. Ze zdziwieniem stwierdził wówczas, że istnieje rozbieżność między ustaleniami grudniowej kontroli ppoż. (bez których wydanie pozwolenia na użytkowanie byłoby niemożliwe) a obecnym stanem faktycznym.

„Nowe Echo” nr 4 z 1 marca 2016 r.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj