Kierujący autobusem linii 82, obsługiwanej przez Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Tychach, odpowie przed sądem za spowodowanie kolizji w Mikołowie. Jak podaje policja, 59-letni tyszanin, z niewyjaśnionych przyczyn zjechał z trasy, a prowadzony przez niego autobus wylądował w rowie.
Jak informuje sierż. sztab. Ewa Sikora z mikołowskiej policji, do kolizji doszło w piątek 3 kwietnia przed godz. 16.00 na ul. Gliwickiej (DK44) w Mikołowie. Jak ustalili skierowani na miejsce mundurowi z miejscowej drogówki, kierujący autobus PKM Tychy w pewnym momencie, z niewyjaśnionych przyczyn, nagle zjechał z trasy. W chwili zdarzenia w autobusie przebywało dwoje pasażerów. Nikomu nic się nie stało.
59-letni kierowca był trzeźwy. Policjanci chcieli wypisać mu mandat, jednak okazało się, że w połowie marca br. upłynął termin ważności jego prawa jazdy. W związku z tym sporządzona została dokumentacja, która wkrótce trafi do Sądu Rejonowego w Mikołowie. Tyszaninowi grozi grzywna.
Jak podaje portal 112Tychy.pl, kierowca wjechał do rowu, bo chciał uniknąć czołowego zderzenia z pojazdem jadącym z naprzeciwka, który miał wykonywać manewr wyprzedzania. Uszkodzony autobus został wyciągnięty z rowu przez pomoc drogową i odholowany do zajezdni.
(J), źródła: KPP Mikołów, 112Tychy.pl