Awans AKS Mikołów do IV ligi

0
Kibice AKS Mikołów świętują; fot. Sebastian Godyla
Reklama

W sobotnim (15.06), decydującym meczu, mikołowianie pokonali u siebie Pogoń Imielin 5:1 i z przewagą dwóch punktów nad Podlesianką Katowice zakończyli sezon na pierwszym miejscu, awansując do IV ligi.

Mecz był koncertem AKS-u, który od pierwszych minut miał przewagę nad przeżywającą kryzys Pogonią Imielin.

Żar lejący się z nieba nie zwiastował emocjonującego widowiska. Dla miejscowych kibiców nie miało to oczywiście znaczenia. Celem było świętowanie awansu, który czekał dosłownie na wyciągnięcie ręki. Na meczu pojawiło się również kilka znanych postaci, z burmistrzem Mikołowa Stanisławem Piechulą na czele, byli także pierwszoligowi wychowankowie AKS – czyli Tomasz Boczek oraz Dawid Błanik. Atrakcją dla najmłodszych były specjalnie przywiezione dmuchańce, jednak podczas meczu nawet dzieci nie były nimi zainteresowane.

Zawodnicy gospodarzy na rozgrzewkę wybiegli w specjalnych koszulkach z napisem „Sikor trzymaj się”. To wsparcie dla kolegi z zespołu Mateusza Sikory, który przedwcześnie zakończył sezon z powodu poważnej kontuzji kolana. Gdy rozległ się pierwszy gwizdek sędziego, kibice od razu wrzucili na murawę serpentyny. Arbiter przerwał spotkanie, a rozwiniętych rolek papieru nie miał kto zbierać. W końcu po niecałej minucie zaczęli to robić sami piłkarze i dzieci, w końcu zachęcone przez pilnującą je panią trener.

Trybuny głośno dopingowały swoich faworytów. Co chwilę rozlegały się okrzyki około 50-osobowej grupy tych najbardziej zaangażowanych „Mikołów jesteście lepsi!” albo „ Czwarta liga AKS!”. Co ciekawe, niewiele było wulgaryzmów.

Reklama

Przewagę od pierwszych minut miał AKS, ale z biegiem czasu mecz wyrównał się. Kilka groźnych akcji miała Pogoń Imielin, ale większość z nich po głupich stratach gospodarzy. Groźnie dośrodkowywał m.in. Marcin Musiolik, jednak brakowało zamknięcia strzałem podań w pole karne. Po kilku próbach mikołowian, gospodarze w końcu objęli prowadzenie. Giorgi Tsuleskiri płasko wrzucił piłkę z rzutu wolnego, a w polu karnym skierował ją do siatki Mateusz Kruk. Kibicom spadł kamień z serca, a piłkarzom Marcina Molka grało się od tego momentu wiele łatwiej.

Po chwili niebezpiecznie zrobiło się pod bramką Sebastiana Dudy, ale strzał pomocnika Pogoni Grzegorza Cubera został zablokowany. W 35. minucie padł drugi gol dla AKS. Tsuleskiri ładnie przerzucił piłkę z prawej do lewej strony boiska, a będący tam Mateusz Zamojda pięknym uderzeniem z około dwudziestu metrów pokonał bramkarza gości. Pogoń próbowała się odgryzać, ale jeszcze tuż przed przerwą została ponownie skarcona. Mateusz Majsner znalazł się z piłką w polu karnym i nie dał szans na obronę bramkarzowi przeciwników.

Gospodarze do szatni schodzili z pewnym, trzybramkowym prowadzeniem. Na drugą połowę wyszli jak po swoje, kontrolując przebieg gry. Niestety, przez długi moment nie działo się na murawie nic ciekawego. W końcu po jednej z akcji Majsnera piłka odbiła się od poprzeczki. Moment później Adrian Sopniewski nieprzepisowo zatrzymał rywala w polu karnym, za co obejrzał żółtą kartkę, a rywale otrzymali rzut karny. Gola honorowego zdobył Kamil Cisoń. To podrażniło gospodarzy, którzy jeszcze wykrzesali z siebie energię i zdobyli dwa gole. Najpierw za sprawą Tsuleskiriego, a w ostatniej akcji spotkania piątego gola zdobył Michał Pawełczyk.

Po meczu była radość, szampany, race i petardy. AKS po raz pierwszy od sezonu 2013/14 zagra w IV lidze, a szczęśliwy szkoleniowiec zwycięzców podkreślał skalę osiągnięcia swojej drużyny: – Mieliśmy swoje problemy, szczególnie w tej rundzie, nie tylko stricte sportowych, ale też pozasportowych. Mieliśmy sporo kontuzji, kilku podstawowych zawodników nam odpadło. Udało się w trakcie rundy dokoptować kilku zawodników i dziś mamy tego efekt, z którego wszyscy się cieszymy. Gratuluję pozostałym drużynom, przede wszystkim Podlesiance, bo dzięki nim ta rozgrywka do końca wyglądała jak wyglądała – skomentował Marcin Molek, trener AKS. Dla niego to również duży sukces już w pierwszym sezonie pracy w Mikołowie. Jak sam przyznaje, nigdy wcześniej nie zrobił awansu do czwartej ligi.

Tym samym AKS jest piątą drużyną z naszego regionu, która zagra w sezonie 2019/20 w czwartej lidze. Wystąpią w niej jeszcze Gwarek Ornontowice, GKS II Tychy, Polonia Łaziska Górne i LKS Goczałkowice.

Kamil HAJDUK

AKS Mikołów – Pogoń Imielin 5:1 (3:0)
Bramki: 24’ Kruk, 35’ Zamojda, 42’ Majsner, 85’ Tsuleskiri, 90’ Pawełczyk – 78’ K. Cisoń (k)
AKS: Duda – Kruk (71’ Oltman), Sopniewski, Tsuleskiri (86’ Piszczek), Zamojda, Drapała, Majsner, Mazurek, Biernacki (60’ Pawełczyk), Piekarz, Brysz.
Pogoń: Zych – D. Cisoń, K. Cisoń, Cuber, Dreszer, Malina, Musiolik, Róg (60’ Chechelski), Samek (72’ Godula), Wojtaszak, Bundzyło.
Żółte kartki: Sopniewski, Zamojda – Dreszer.
Widzów: ok. 600.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj