W poniedziałek 24 kwietnia o godz. 19.00 w sali widowiskowej Miejskiego Domu Kultury odbędzie się bluesowy koncert Boo Boo Davisa z zespołem. Ten muzyk to jeden z ostatnich prawdziwych bluesmanów, czyli takich, którzy grają bluesa opartego na swoich własnych doświadczeniach życiowych. Cena biletu: 30 zł.
Muzyk urodził się i wychował w miejscowości Drew w stanie Missisipi – w samym sercu Delty, czyli krainy, która pod koniec XIX i w pierwszej połowie XX wieku stała bawełną. To właśnie podczas pracy na polu wyrobił sobie silny głos będący dzisiaj jego znakiem firmowym. Ponieważ praca na polu wymagała dużej ilości rąk do pracy – również dziecięcych – Boo Boo nie miał okazji chodzić do szkoły, i z tego powodu nigdy nie nauczył się czytać ani pisać.
Muzyka była tradycyjnym zajęciem w rodzinie. Jego ojciec potrafił grać na kilku instrumentach. Na początku lat 60. Boo Boo przeprowadził się z Delty do St. Louis, gdzie wrósł w lokalną muzyczną scenę. Jednak pomimo tej przeprowadzki, jego muzyka do dziś pozostaje w swym duchu i atmosferze dogłębnie południowa, nierozerwalnie związana z Deltą Missisipi. Publiczność często nie może uwierzyć, że tak pełne brzmienie jest generowane przez zaledwie trzech ludzi.
Do Europy muzyk przyjechał po raz pierwszy w kwietniu 2000 r. i od tego czasu bywa na Starym Kontynencie co najmniej dwa razy w roku. Ma na koncie siedem płyt. Ostatnia z nich ukazała się w 2010 r. i jest zatytułowana „Undercover Blues”. Zgromadzony na niej materiał jest bardzo różnorodny, zawiera m.in. jeden utwory w stylu gospel czy kolędy.
