Wiwaty, okrzyki, brawa i łzy wzruszenia – tak wyglądało oficjalne powitanie Dawida Tomali, złotego medalisty igrzysk w Tokio w chodzie sportowym. 9 sierpnia kilkaset osób postanowiło osobiście podziękować bohaterowi ostatnich dni, a stadion GTS żył tymi wydarzeniami jeszcze po zmroku.
Dawid Tomala przyszedł na stadion tuż po godzinie 19.00, jednak całe przygotowania trwały już wcześniej. Przygotowano specjalną księgę, do której kibice mogli się wpisać i pogratulować Dawidowi sukcesu, najmłodszym wręczano balony, a mistrza przywitano chlebem i solą, a także specjalnie przygotowanym na tę okoliczność tortem i wieńcem laurowym.
Po przemowach wójta gminy Bojszowy Adama Duczmala oraz starosty powiatu bieruńsko-lędzińskiego Bernarda Bednorza, głos dostał Dawid Tomala. Opowiadał o wyścigu, który przyniósł mu złoto, o przygotowaniach do igrzysk oraz o powitaniu, które zorganizowano na jego cześć.
– Przywitano mnie wcześniej w Warszawie, ale w porównaniu z Wami, tamci to jacyś amatorzy – stwierdził rozbawiony.
Później był czas na wywiady oraz zdjęcia i autografy. Zapowiedziano również akcję charytatywną, w której mieszkańcy Bojszów przejdą 500 kilometrów, a dochód z niej przeznaczony będzie na pomoc małemu Filipowi Cholewie, choremu na rdzeniowy zanik mięśni.
Kamil HAJDUK