To było samobójstwo. Mężczyzna leczył się psychiatrycznie

1
Mężczyzna wyskoczył z 9. piętra tyskiego ratusza; fot. 112Tychy.pl
Reklama

Wiadomo już, że 46-latek, który 1 czerwca przed południem wypadł z okna na 9. piętrze Urzędu Miasta w Tychach, popełnił samobójstwo (początkowo nie wykluczano nieszczęśliwego wypadku). Jak poinformowała nas Monika Stalmach-Ćwikowska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Tychach, wskazują na to dokładne oględziny miejsca wypadku i zwłok mężczyzny. Mężczyzna leczył się psychiatrycznie.

Jak słyszymy od prokurator Stalmach-Ćwikowskiej, 46-latek najprawdopodobniej szukał wysokiego budynku, aby odebrać sobie życie. Nie był pracownikiem Urzędu Miasta. Zaparkował swoje daewoo tico niedaleko ratusza. Wszedł do ogólnodostępnej toalety na 9. piętrze i wyskoczył. Pomimo reanimacji, upadek z takiej wysokości okazał się śmiertelny.

Obecnie wiadomo już, że 46-latek był po rozwodzie, mieszkał samotnie i miał problemy psychiczne. – W jego rzeczach znaleźliśmy recepty, które wskazują, że leczył się u psychiatry, jak większość samobójców. Czekamy jeszcze na odpowiedź czy mężczyzna był pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających – mówi prokurator.

Reklama

1 KOMENTARZ

  1. oj…. wielki błąd myślowy Pani prokurator…. nie każdy samobójca leczy się psychiatrycznie, i nie każdy leczący się kończy samobójstwem… we wcześniejszej informacji było napisane, że POLICJANCI WYJAŚNIAJĄ OKOLICZNOŚCI I PRZYCZYNY… i co wyjaśnili? jakie były przyczyny? nie wiemy? czyli nic nie wyjaśnili… bo receptę pewno znaleźli zaraz przy nim. i ostatnie pytanie – co miasto, władze, zrobiły by do tej tragedii nie doszło? no cóż, ale jakoś sprawę trzeba zakończyć więc „wyjście z sytuacji musi się znaleźć”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj