Były reprezentant Meksyku został zakontraktowany przez GKS Tychy w marcu tego roku. Ze względów formalnych nie mógł zadebiutować w ubiegłym sezonie. Carlos Peña – choć ma ważny kontrakt z tyskim klubem – nie stawił się na pierwszym treningu GKS-u. Wiele wskazuje na to, że w drużynie „Trójkolorowych” w ogóle nie zagra.
Jak informuje na oficjalnej stronie internetowej GKS Tychy Krzysztof Trzosek, rzecznik prasowy spółki Tyski Sport, część wynagrodzenia 29-letniego pomocnika była uzależniona od zaangażowania meksykańskiego prywatnego podmiotu. Ostatecznie, pomimo ustnych deklaracji, wycofał się on ze współpracy. W związku z tym Peña odmówił przyjazdu do Polski.
– Jednak zgodnie z obowiązującym kontraktem (podpisany został do 30.06.2020 r.) Meksykanin ma obowiązek przygotowywać się z zespołem do startu nowego sezonu. Władze GKS Tychy poinformowały Carlosa Peñę i jego agenta, że rozwiązanie kontraktu będzie możliwe, ale tyski klub na pewno nie odda piłkarza za darmo. W tej chwili klub oczekuje odpowiedzi ze strony piłkarza i jego menadżera – informuje rzecznik Tyskiego Sportu.
Dziewiętnaście występów w kadrze narodowej Meksyku. Gra na mistrzostwach świata w 2014 r. obok Rafaela Marqueza, Andresa Guardado czy Javiera Hernandeza. Dwukrotne mistrzostwo swojego kraju i i występy w legendarnym Glasgow Rangers – to jasne strony kariery Carlosa Peñi. Te ciemniejsze to kłopoty z alkoholem, niesportowy tryb życia i zanik formy.
Wiosenna informacja o pojawieniu się Meksykanina w GKS Tychy była medialną ciekawostką, a sportowo kontrakt ten był obciążony sporym ryzykiem. PONIŻEJ ANALIZA PRZEBIEGU KARIERY CARLOSA PEÑI:
Coraz wieksze cyrki w tej druzynie 😀 Jeszcze sobie wymieńcie murawę ze 4 razy, wyprzedajcie wartościowych zawodników i nazbierajcie dzieci z podstawówek. Ważne, że działaczom kasa wpada na konto.