„Chwilówki” oskarżone

0
fot. Zdzisław Barszewicz
Reklama

Do Sądu Rejonowego w Tychach skierowany został akt oskarżenia przeciwko czterem osobom związanym z udzielaniem pożyczek tzw. „chwilówek”. Prokuratura zarzuca oskarżonym nielegalne działanie przy wykorzystaniu m.in. tyskich spółek „Kredyty Chwilówki” i „Nobiles 2”. Nazwa „Kredyty Chwilówki” widniała m.in. na strojach tyskich piłkarzy i z „Nobiles 2” jest na liście ostrzeżeń Komisji Nadzoru Bankowego. Grzegorz Czebotar (jeden z oskarżonych), prezes będącej w upadłości spółki Pośrednictwo Finansowe „Kredyty-Chwilówki”, twierdzi, że osoby, które objął akt oskarżenia, są niewinne.

Pod koniec ubiegłego roku Prokuratura Okręgowa w Katowicach sporządziła akt oskarżenia. Mowa w nim o czynach zakwalifikowanych jako przestępstwa z art. 171 ust. 1 Ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe i z art. 77 ust. 1 Ustawy z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości. Według informacji przekazanej 28 grudnia 2020 r. przez prokuratora Waldemara Łubniewskiego z Ze-społu Prasowego Prokuratury Okręgowej, czterem osobom „zarzucono popełnienie 14. przestępstw związanych z nielegalnym prowadzeniem działalności bankowej i gromadzeniem, bez stosownego zezwolenia, środków finansowych od osób fizycznych, celem ich wykorzystania do m.in. udzielania pożyczek, tzw. „chwilówek”, a także nierzetelnym prowadzeniem ksiąg rachunkowych wykorzystywanych w tym procederze przedsiębiorstw o nazwach: „Chwilówka Polska” spółka cywilna, P.U.H. „Nobiles 2” spółka cywilna i Przedsiębiorstwo Finansowe „Kredyty Chwilówki” spółka z o.o.”

– Ustalono, że firmy  zaangażowane w przestępczy proceder były ze sobą ściśle powiązane osobowo i kapitałowo – twierdzi prokurator Łubniewski. – Osoby nimi zarządzające precyzyjnie ustaliły role, jakie każda z nich miała odegrać w procederze przestępczym. W ramach ustalonego podziału ról firma „Chwilówka Polska” spółka cywilna miała się zajmować pozyskiwaniem z rynku środków finansowych od inwestorów, P.U.H. „Nobiles 2” spółka cywilna – udzielaniem pożyczek, tzw. „chwilówek”, a Przedsiębiorstwo Finansowe „Kredyty Chwilówki” spółka z o.o. prowadzić dla obu tych firm usługi windykacyjne oraz wyszukiwać osoby chętne do zawierania umów pożyczek.

Prokurator dodaje, że w latach 2011 – 2013 firmy „Chwilówka Polska” i „Nobiles 2” oferowały swoim klientom, na terenie całego kraju, pożyczki tzw. „chwilówki”, w wysokości od 50 zł do 1000 zł. Reklamowały przy tym swoje usługi w lokalnych czasopismach i na stronach internetowych. Ich oferta, jak czytamy, była skierowana do szerokiego grona klientów, ponieważ o przyznanie pożyczki mogły się ubiegać także osoby nieposiadające zdolności kredytowej. Pożyczki nie były oprocentowane, ale w przypadku ich niespłacenia w terminie, od pożyczonych środków były naliczane odsetki według zmiennej stopy procentowej, stanowiącej czterokrotność kredytu lombardowego, tj. ok. 10 proc.

– Do udzielania pożyczek wykorzystywano środki finansowe pozyskane wcześniej od tzw. inwestorów, z którymi zawierano umowy pośrednictwa finansowego – dodaje prokurator Łubniewski. – W ramach tych umów inwestorzy zobowiązali się wpłacać na konta firm „Chwilówka Polska” spółka cywilna i P.U.H. „Nobiles 2” określoną kwotę pieniędzy, natomiast osoby nimi zarządzające miały inwestować te środki poprzez udzielanie swym klientom wysokooprocentowanych pożyczek, tzw. „chwilówek”. Ustalono jednak, że oskarżeni czerpali zysk z samego obrotu pozyskanym na rynku kapitałem. Zawierane przez nich umowy w znacznej części miały charakter pozorny i stanowiły tylko formalną podstawę do dysponowania udzielonymi im przez inwestorów środkami. Dysponowano nimi zgodnie z opracowaną wcześniej strategią biznesową zakładającą wypracowanie zysku pochodzącego z obrotu skumulowanym, obcym kapitałem. Aby zamaskować te działania w księgach rachunkowych przedsiębiorstw nie ewidencjonowano wszelkich operacji finansowych związanych z udzielaniem i spłatą pożyczek – mówi prokurator Łubniewski.

Reklama

Prokuratura Okręgowa w Katowicach poinformowała ponadto, że w okresie objętym zarzutami firmy „Chwilówka Polska” i „Nobiles 2” przyjęły na swoje rachunki bankowe oraz bezpośrednio do kas wpłaty pochodzące od ponad 3600 inwestorów, w łącznej wysokości 108 mln zł, ale jedynie część tych środków została przeznaczona na udzielenie pożyczek (tzw. „chwilówek”), a pozostałe pieniądze trafiały na rachunki osobiste oskarżonych i były przez nich wykorzystywane do różnych celów.

W komunikacie prokuratury czytamy też, że w toku postępowania dokonano zabezpieczenia majątkowego na mieniu podejrzanych na łączną kwotę 4 mln zł poprzez ustanowienie hipotek na należących do nich nieruchomościach.

W przypadku udowodnienia winy oskarżonym grozi kara więzienia do 5 lat i grzywna w wysokości do 10 mln zł.

Komisja Nadzoru Finansowego publikuje na swojej stronie internetowej listę ostrzeżeń publicznych. W rubryce „Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 171 ust. 1-3 ustawy Prawo bankowe (wykonywanie czynności bankowych w szczególności przyjmowanie wkładów pieniężnych w celu obciążania ich ryzykiem, bez zezwolenia KNF) widnieją tam obecnie m.in.: P.U.H. „Nobiles 2” s.c. z siedzibą w Tychach (organizator systemu o nazwie „Pro-Zysk”, wcześniej „Pożyczkoposiadacz”) i Pośrednictwo Finansowe „Kredyty Chwilówki” sp. z o. o. z siedzibą w Tychach.

O spółce Pośrednictwo Finansowe „Kredyty Chwilówki” i „Pro-Zysku” po raz pierwszy pisałem w 2015 r. w tygodniku „Echo” nr 34 z 26 sierpnia 2015 r. w aspekcie „miłej informacji” przekazanej przez należącą do gminy Tychy spółkę akcyjną Tyski Sport o nowych sponsorach drużyn GKS Tychy (piłka nożna, hokej, koszykówka).

– Miło mi poinformować, iż nowymi sponsorami drużyn GKS Tychy zostały dwa podmioty, które dzięki współpracy z tyskim klubem będą promować swoje produkty – usłyszałem 6 lat temu od ówczesnego rzecznika prasowego Tyskiego Sportu. – Chodzi o „Pro-Zysk” oraz Pośrednictwo Finansowe „Kredyty Chwilówki” sp. z o.o.

Marki „Pro-Zysk” i „Kredyty Chwilówki” reklamowane były  m.in. na strojach zawodników GKS Tychy. Rzecznik Tyskiego Sportu SA informował wówczas, że „Pro-Zysk” to innowacyjna platforma finansowa, która powstała jako alternatywa dla tradycyjnych inwestycji i umożliwia zakup pożyczek i zarabianie na odsetkach spłacanych przez pożyczkobiorców, natomiast Pośrednictwo Finansowe „Kredyty Chwilówki” sp. z o.o. funkcjonuje w sektorze usług finansowych związanych z działalnością pozabankową. Pierwsze umowy, jak usłyszałem, miały obowiązywać do końca czerwca 2016 r., ale zadowolony z ich podpisania ówczesny prezes TS SA, był przekonany, że to dopiero początek dłuższej współpracy.

Tyski Sport nie wspomniał jednak,  że Komisja Nadzoru Finansowego umieściła spółkę „Kredyty Chwilówki” na swojej liście ostrzeżeń publicznych i zawiadomiła prokuraturę [„Echo” nr 34 z 2015 r.]. Rzecznik TS SA, poproszony o wypowiedź w tej kwestii, stwierdził wówczas, że nie komentuje działań KNF. Natomiast radca prawny P. F. „Kredyty Chwilówki”, powołując się na KNF, wyjaśniał w 2015 r. m.in., że umieszczenie spółki na liście ostrzeżeń publicznych ma jedynie walor informacyjny, gdyż spółka nie posiada zezwolenia na wykonywanie czynności bankowych, ale też nigdy takich czynności nie wykonywała. Radca prawny oświadczył ponadto, że spółka nigdy nie przyjmowała wkładów pieniężnych w celu obciążenia ich ryzykiem, a samo umieszczenie jej na liście ostrzeżeń publicznych nie oznacza, iż prowadzi działalność niedozwoloną przepisami obowiązującego prawa. Działalność spółki polegała bowiem na pośredniczeniu w zawieraniu umów pożyczek gotówkowych pomiędzy klientami, a podmiotami będącymi pożyczkodawcami. Działalność ta, jak tłumaczył radca prawny, nie należała do czynności bankowych, a jej prowadzenie nie wymagało posiadania stosownego zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego.

W zaistniałej sytuacji, 11 stycznia 2021 r. zapytaliśmy w Tyskim Sporcie SA m.in. o finansowy aspekt współpracy ze spółkami „Kredyty-Chwilówki” i „Nobiles 2”. Po dwóch dniach otrzymaliśmy odpowiedzi tylko na niewielką część zadanych pytań.

Krzysztof Trzosek, obecny rzecznik prasowy Tyskiego Sportu, poinformował nas, że Tyski Sport SA i „Kredyty Chwilówki” zawarły umowy obowiązujące w terminach: 1.08.2015 r. – 30.06.2016 r. oraz 29.07.2016 r. – 30.06.2017 r. W tych samych okresach obowiązywała umowa zawarta między Tyskim Sportem SA i spółką „Nobiles 2” s.c. Tyski Sport zignorował nasze pytania o przedmiot umowy z „Nobiles 2”. Nie podał kwoty tej transakcji, a gdy chcieliśmy się dowiedzieć, jaką sumę Pośrednictwo Finansowe „Kredyty Chwilówki” wpłaciło na rzecz Tyskiego Sportu i do czego w zamian za to zobowiązywał się Tyski Sport, zakomunikowano nam, że to tajemnica.

– Obie strony obowiązuje tajemnica handlowa i zapisy o poufności – oznajmił rzecznik Krzysztof Trzosek.

Na pytanie o okoliczności nawiązania współpracy z „Kredytami Chwilówkami” i prośbę o wskazanie dokładnie, kto z władz Tyskiego Sportu współpracę taką nawiązał, otrzymaliśmy od Krzysztofa Trzoska jedynie informację, że „umowę z ramienia Tyskiego Sportu SA podpisał ówczesny prezes zarządu”.

O przedstawienie okoliczności, w jakich doszło do nawiązania współpracy między Tyskim Sportem SA i spółkami wymienionymi w akcie oskarżenia, zapytaliśmy prezydenta Tychów Andrzeja Dziubę, który jest Walnym Zgromadzeniem Akcjonariuszy Tyskiego Sportu SA, a więc sprawuje tam władzę właścicielską. Interesowało nas też, czy spółki wymienione w akcie oskarżenia, lub przedstawiciele ich władz, współpracowały lub współpracują z Urzędem Miasta Tychy lub instytucjami gminy, albo z podmiotami dysponującymi gminnym kapitałem – a jeśli tak, to w jakiej dziedzinie odbywała się (odbywa się?) ta współpraca i na czym ona polegała (polega?).

Prezydent Tychów Andrzej Dziuba kilka lat temu zakomunikował, że nie będzie odpowiadał osobiście na moje pytania. Trwa w tym postanowieniu. Komentarz uzyskaliśmy od Ewy Grudniok, rzecznik prasowej Urzędu Miasta Tychy.

– Kompetencje walnego zgromadzenia akcjonariuszy określa Kodeks spółek handlowych – mówi Ewa Grudniok. – Gdyby pan redaktor zajrzał do tego kodeksu toby wiedział, że temat, o który pan pyta, dotyczy bieżącego zarządu i należy do kompetencji zarządu spółki, a nie walnego zgromadzenia akcjonariuszy.

O komentarz  w sprawie aktu oskarżenia i umieszczenia  m.in. spółki P.U.H. „Nobiles 2” na liście ostrzeżeń publicznych KNF poprosiliśmy jednego z oskarżonych – Grzegorza Czebotara, wspólnika spółek P.U.H. „Nobi-les 2” i „Chwilówka Polska” oraz prezesa Pośrednictwa Finansowego „Kredyty-Chwilówki” (spółka w upadłości). Grzegorz Czebotar chciał, by w artykule podać jego nazwisko.

– Chcę zaznaczyć, że akt oskarżenia Prokuratury Okręgowej w Katowicach dotyczy wyłącznie działalności związanej z „Systemem Partner”, który został wygaszony w czerwcu 2013 r. – mówi Grzegorz Czebotar. – Ponadto, według mnie, akt oskarżenia nie zawiera 14. zarzutów, a de facto tylko dwa. Prokurator zarzucił nam łamanie ustawy o rachunkowości i łamanie prawa bankowego. Moim zdaniem jest to decyzja sprzeczna ze stanem faktycznym i swoich racji będziemy bronić przed sądem, gdyż według mnie zarzuty są chybione i nie znajdują oparcia w materiale dowodowym. Warto przypomnieć, że w 2012 r. Prokuratura Rejonowa w Tychach wszczęła w tej sprawie śledztwo, które następnie umorzyła, bo nie dopatrzyła się przestępstwa. Jeszcze w tym samym 2012 r. śledztwo wznowiła Prokuratura Okręgowa w Katowicach. W grudniu 2016 r., po przesłuchaniu około 4 tys. świadków, i ona umorzyła śledztwo, bo w toku postępowania stwierdzono, że nasza działalność nie stanowiła przestępstwa. Dopiero kolejne śledztwo wszczęte w styczniu 2017 r. przez Prokuraturę Okręgową zakończyło się obecnym aktem oskarżenia. Jesteśmy niewinni, gdyż zawsze działaliśmy zgodnie z prawem i jestem przekonany, że naszych racji dowiedziemy przed sądem – kończy swoją wypowiedź Grzegorz Czebotar.

Zdzisław Barszewicz

Artykuł ukazał się w dwutygodniku „Nowe Info” nr 2 z 2021 r.

 

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj