Ciekawostki z Książa: Kolejne zbiory Hochbergów wróciły na zamek

0
Cenne portrety z kolekcji Hochbergów, meble, miecz i zbroja, fot. materiały prasowe
Reklama

Kolejne zbiory z historycznej kolekcji rodziny Hochbergów po blisko 80 latach wróciły do Zamku Książ w Wałbrzychu – dawnej rezydencji słynnej księżnej Daisy von Pless. Eksponaty przekazało w depozyt Muzeum Narodowe we Wrocławiu. To efekt rozpoczętej w 2015 r. współpracy.

Na zamek trafiły cenne portrety z kolekcji Hochbergów, a także piękne meble, miecz i zbroja. Zostały umieszczone w specjalnie wyremontowanym Saloniku Myśliwskim.

– Także w tym roku, wierni naszej pierwotnej idei, udostępniamy kolejne nowożytne obrazy pochodzące z historycznej kolekcji rodziny von Hochberg, które do 1942 r. znajdowały się w Zamku Książ – mówi Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu.

Wśród przekazanych dzieł jest m.in. „Portret mężczyzny z medalem”. – Po blisko 80 latach będzie można podziwiać w tym miejscu wspaniały portret nieznanego 36-letniego mężczyzny dumnie prezentującego medal na piersi, na którym widnieje zapewne profil cesarza Ferdynanda III Habsburga. Jest to dzieło autorstwa malarza niderlandzkiego z 1661 r., któremu nie była obca stylistyka amsterdamskiego malarza Bartholomaeusa van der Helsta (1613–1670) – opowiada Piotr Oszczanowski.

Równie ciekawe są portrety pary w strojach historycznych z 1. poł. XVII w. Te dwie podobizny to prace Giuseppe Calettiego, zwanego Cremonese (1591–1666), malarza czynnego w Ferrarze i Bolonii, a pozostającego pod wpływem sztuki weneckiej.

Reklama

Stół oraz cztery krzesła wykonane w XVII w. to wyjątkowo cenne przykłady dawnego meblarstwa.

fot. materiały prasowe

Interesująca jest rycerska zbroja płytowa zbudowana z oryginalnych elementów z ok. poł. XVI w. (hełm i osłona nóg) oraz wykonanych już w XIX w. lub na początku XX w. Dopełnieniem jest tzw. półtoraręczny miecz, czyli przewidziany do chwytu jednoręcznego z okazjonalnym wspomaganiem drugą ręką. Głownia pochodzi z drugiej połowy XVI w., a oprawa rękojeści z XIX w.

– Rozpoczynamy siódmy rok współpracy Zamku Książ w Wałbrzychu z Muzeum Narodowym we Wrocławiu. Jej efektem jest wyjątkowa wystawa  „Metamorfozy Zamku Książ”, którą wspólnie otworzyliśmy 11 lipca 2015 r. – mówi Anna Żabska, prezes Zamku Książ w Wałbrzychu. Co roku wystawa jest poszerzana o kolejne eksponaty. W pomieszczeniach na pierwszym i drugim piętrze zamku prezentowane są obrazy i rzeźby pochodzące ze zbiorów Muzeum Narodowego, z których większość należała w przeszłości do rodziny Hochbergów i zdobiła komnaty ich rezydencji w Książu. Zostały wywiezione do Wrocławia w latach 40., kiedy rozpoczęto przebudowę obiektu na siedzibę Ministerstwa Spraw Zagranicznych III Rzeszy.

Przypomnijmy, że do dawnej rezydencji książąt von Pless wrócił już m.in. XVIII-wieczny obraz nieznanego włoskiego malarza zatytułowany „Budowa pałacu”, należący do historycznej kolekcji Hochbergów. Dzieło to zalicza się do klasycznego w sztuce Italii gatunku zwanego capriccio, który wyróżniał się zestawieniem realnych i fantazyjnych budowli w wymyślonych lub topograficznie prawdziwych widokach.  Obraz znajdował się w posiadaniu Hochbergów do 1942 r., kiedy to administracja hitlerowska przekazała go do ówczesnego Schlesisches Museum der bildenden Künste we Wrocławiu. Po wojnie został przekazany przez Referat Muzeów i Ochrony Zabytków miasta Wrocławia do zbiorów Muzeum Państwowego we Wrocławiu (od 1970 r. Narodowego).

„Budowa pałacu”, fot. materiały prasowe

 

fot. materiały prasowe

Dziełem, które również przywołuje sztukę stojącą na najwyższym światowym poziomie, jest obraz „Tymoteusz z Listry ze swoją babcią Lois”. Jest to późnobarokowa replika znakomitego malowidła z ok. 1650 r. ucznia Rembrandta – Willema Drosta (1633–1659). Malarz wzorował się na słynnym dziele swojego nauczyciela, pt. Hannah z synem Samuelem. Oryginał obrazu Drosta znajduje się dzisiaj w Ermitażu w St. Petersburgu i przez długi czas uchodził za własnoręczne dzieło Rembrandta. Obraz wrocławski powstał w 1. poł. XVIII w.

Sztukę włoską reprezentują również dwa dzieła florenckiej manufaktury wyrobów majolikowych Ulissa Cantagallego (1839–1901) z końca XIX w. To kopie klasycznych kreacji florenckiego Quattrocenta – na jednym z nich można podziwiać Klęczące Anioły według fresku Benozzo Gozzolego z Palazzo Medici-Riccardi we Florencji z lat 1459–1461; na drugim zaś Marię z Dzieciątkiem – relief wzorowany na dziele ze słynnego warsztatu Luki della Robbia (1399–1481)”.

(r), źródło: materiały prasowe

 

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj