Czytelnicy informują, my publikujemy. Bezmyślne wytyczanie ścieżek rowerowych.

0
Pasy ścieżki rowerowej "spychające" pieszych na jezdnię przed wiaduktem na ul. Stefana Grota-Roweckiego od strony hotelu "Tychy"
Reklama

W wydaniach papierowych Nowego Info od początku funkcjonuje rubryka pn.: „Nowe Info, w czym możemy pomóc?”. Publikujemy tu, zapewniając anonimowość, krótkie interwencje Czytelników (niekiedy wraz z przysłanymi do nas zdjęciami ilustrującymi problem) na temat m.in. zauważonych przez nich nieprawidłowości w funkcjonowaniu gmin lub komentarze dotyczące spraw publicznych.

Oto jedna z licznych interwencji opublikowanych w aktualnym papierowym wydaniu „Nowego Info”:

Mieszkanka Tychów: W mieście wytyczone są ścieżki rowerowe. Niektóre ich odcinki przebiegają po chodnikach w obszarach wydzielonych białymi pasami. Zdarza się jednak, że w trosce o komfort rowerzystów zapomina się o pieszych. Przykładem może być chodnik przy rondzie obok hotelu „Tychy”. Chodzi dokładnie o trotuar od strony ul. Jana Pawła II wiodący w stronę wiaduktu. Gdyby poważnie traktować białe pasy, wyznaczające tu drogę rowerową, a więc przekraczać je tylko w wyznaczonych miejscach, to pieszy, idący od hotelu w stronę wiaduktu, musiałby w pewnym momencie wejść na jezdnię, bo tam zostałby przez te pasy zepchnięty (zdjęcie). Absurd. Podobny absurd jest przy końcu wiaduktu. Tu z kolei oznakowania, dla kogoś kto chce z wiaduktu skręcić w prawo, nakazują drogę w przeciwnym kierunku – tj. w lewo i dopiero po okrążeniu latarni (tuż przy krawędzi jezdni) można skręcić w prawo. Bezmyślność tego typu rozwiązań powoduje, że nikt ich nie przestrzega. Po co więc wydaje się publiczne pieniądze na tego typu malunki?

 

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj