Dzieciaki okradły autobus i chciały nim odjechać. W połowie lipca trafiły do sądu materiały dotyczące grupki nieletnich (w wieku 13 lat i poniżej), którzy „buszowali” w autokarach komunikacji publicznej.
Policjanci natknęli się na grupkę nieletnich w okolicach parkingu przy stacji kontroli pojazdów przy ul. Bogedaina w Pszczynie. Mundurowi najprawdopodobniej nie zwróciliby na nich uwagi, lecz młodzi ludzie na widok patrolu rzucili się do ucieczki. Jak podaje rzecznik policji, funkcjonariusze zatrzymali nastolatków, porozmawiali z nimi, a potem przeprowadzili oględziny zaparkowanych w okolicy autobusów. I okazało się, że doszło do kradzieży z włamaniem.
– Dzieci (czy też już młodzież, bo w wieku 13 lat i poniżej) tłumaczyły na komendzie, jak do tego wszystkiego doszło i kto dokładnie przysłużył się do wyłamania drzwi w autobusie oraz kradzieży butli gaśniczych, młotka do wybijania szyb oraz innych drobnych rzeczy – relacjonuje rzecznik policji.
Okazało się też, że w tym dniu, kiedy nastolatkowie wpadli w ręce patrolu, przyszli na parking z zamiarem… uruchomienia autobusu.
– Szczęśliwie, nie zdołali odjechać. Aż strach pomyśleć, co mogłoby się wydarzyć w przypadku, gdyby autobus ruszył, a oni wyjechaliby na ulice miasta – komentuje rzecznik policji asp. sztab. Karolina Błaszczyk.
(t)