Fiasko negocjacji płacowych w PKM Tychy. Strajk coraz bliżej

0
fot. ZB
Reklama

Prowadzone 8 października w Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej w Tychach negocjacje płacowe kierowców autobusów z zarządem spółki zakończyły się fiaskiem. Lider Związku Zawodowego Kierowców Komunikacji i Transportu przy PKM Tychy ogłosił na Facebooku, że teraz pozostaje tylko strajk.

Piątek 8 października miał być kluczowym dniem w toczącym się od 24 września w Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej (spółce gminy Tychy) sporze zbiorowym. Związek Zawodowy Komunikacji Miejskiej i Transportu oraz Międzyzakładowy Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Kierowców Autobusowych i Trolejbusowych zasiedli do negocjacji z zarządem gminnej spółki PKM Tychy.

Aleksander Wysocki, przewodniczący Związku Zawodowego Komunikacji Miejskiej i Transportu, przedstawił nam 1 października postulaty płacowe: podwyżka 500 zł brutto do stawki zaszeregowania, 500 zł brutto od stycznia 2022 r., zmniejszenie do 7 lat (czyli o połowę w stosunku do tego co niedawno wprowadził zarząd spółki ) okresu w podniesieniu stawki zaszeregowania pracownika do najwyższej, wprowadzenie rozwiązań organizacyjnych i płacowych w porozumieniu z zakładowymi organizacjami związków zawodowych działającymi na firmie.

– Mediacje się zakończyły – zakomunikował 8 października wieczorem na swojej stronie facebookowej przewodniczący Wysocki. – Nie doszliśmy do porozumienia…Pozostaje tylko strajk…GENERALNY.

Również wieczorem 8 października stanowisko zarządu PKM Tychy pojawiło się na stronie internetowej spółki:

Reklama

„Od dwóch tygodni trwa spór zbiorowy w PKM Tychy Sp. z o.o. Zarząd Spółki prowadzi rozmowy ze Związkami Zawodowymi działającymi przy PKM Sp. z o.o. Dziś odbyła się kolejna tura rozmów. Liczyliśmy, że uda nam się wypracować rozwiązanie akceptowalne dla wszystkich. Rozumiemy oczekiwania naszym pracowników i doceniamy ich trudną i wymagającą pracę, ale musimy podejmować racjonalne decyzje mając na uwadze dobro spółki i jej możliwości finansowe. Z powodu COVID drastycznie spadły wpływy z biletów, ceny paliw wciąż rosną, nie możemy także liczyć na dodatkowe środki z budżetu gminy, gdyż wpływy do budżetu w przyszłym roku tylko z tytułu „Polskiego Ładu” zmaleją o ok. 60 milionów złotych. Zaproponowaliśmy pracownikom podwyżkę w wysokości 250 złotych brutto, oczekiwania Związków są jednak znacznie wyższe i oznaczałyby wzrost wynagrodzenia o 1000 złotych brutto do stycznia 2022 roku. W przypadku akceptacji naszej propozycji podwyżka z wcześniejszymi korektami na przestrzeni 2021 roku skutkowałaby wzrostem wynagrodzenia kierowców średnio o ok. 700 złotych brutto.

Zapewniamy, że zależy nam na jak najszybszym wypracowaniu kompromisu. Dla dobra spółki, jej pracowników i pasażerów korzystających na co dzień z komunikacji publicznej w regionie. Każdy dzień trwającego sporu przynosi wszystkim ogromne straty. Na dzisiaj wartość nie zrealizowanej pracy przewozowej od 1 października 2021 r. dochodzi do 150 tysięcy złotych, wiele linii musiało zostać odwołanych, a pasażerowie mieli problem z dotarciem do pracy czy szkoły. Apelujemy do Związków o zrozumienie i dialog – współpraca jest podstawą rozwoju i dalszego funkcjonowania spółki.”

PKM Tychy od dawna cierpi na brak kierowców. Jest ich w sumie ok. 240. Ale wystarczyło, by część nie wyraziła zgody na pracę w godzinach nadliczbowych (mają do tego prawo), a niektórzy by poszli na zwolnienie lekarskie (mają do tego prawo), aby doszło do załamania pracy przewozowej. Widząc istniejący bałagan (wiele autobusów PKM nie mogło wyjechać na trasy) Zarząd Transportu Metropolitalnego zmuszony był 8 października zmienić rozkłady jazdy, dostosowując pracę przewozową tyskiego przewoźnika do jego aktualnych realnych możliwości. Taki tymczasowy stan miał trwać dwa tygodnie. Jeśli nie dojdzie do porozumienia w PKM na pewno potrwa dłużej, o ile nie będzie musiał ulec dalszemu pogorszeniu.

Według związkowców mediacje się zakończyły, ale zarząd PKM mówi zaledwie o zakończeniu kolejnej tury rozmów. To istotna różnica. W przypadku zakończenia mediacji związkowcom nie przysługuje już prawo do przeprowadzenia dwugodzinnego strajku ostrzegawczego, a pozostaje jedynie możliwość zorganizowania strajku generalnego – jeśli takie rozwiązanie poprze w referendum większość załogi PKM Tychy.

ZB

Coraz gorzej w komunikacji miejskiej. Brak kierowców w PKM Tychy wymusił zmianę rozkładów jazdy

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj