Geofizycy PAN przestrzegają. Antarktyda traci masę

0
fot. ilustr. Anja z Pixabay
Reklama

Nauka nie ma istotnych wątpliwości co do przyczyny trwającego globalnego ocieplenia – twierdzi Komitet Geofizyki Polskiej Akademii Nauk. Aktualne są w tym względzie argumenty zaprezentowane w oświadczeniu naukowców sprzed dwóch lat.

Na posiedzeniu plenarnym 24 maja 2018 r. Komitet Geofizyki Polskiej Akademii Nauk prezentuje argumenty świadczące o zmianach klimatu. Pełna treść tego dokumentu znajduje się na portalu kgeof.pan.pl.

– Globalne ocieplenie postępuje nadal – stwierdzają polscy geofizycy. – Lata 2014-2016 były najcieplejsze w historii pomiarów meteorologicznych i oceanograficznych, nie tylko globalnie, ale także w wielu regionach świata, w tym w Europie. Zasięg lodu morskiego w Arktyce podczas jego letnich minimum pozostaje na bardzo niskim poziomie po rekordowo niskiej wartości z 2012 roku, natomiast zasięgi podczas zimowego maksimum były najmniejsze w historii pomiarów w ciągu trzech ostatnich lat. Również zasięg lodu morskiego wokół Antarktydy, po długim okresie powolnego wzrostu, w 2016 roku spadł do najniższych wartości w historii pomiarów satelitarnych.

Do tego, jak czytamy, lodowce górskie oraz lądolody Grenlandii i Antarktydy nadal tracą masę. Poziom oceanu światowego podnosi się w wyniku ocieplenia wody morskiej i topienia lodu na kontynentach o ponad 3 mm rocznie w okresie satelitarnym (od 1993 roku), a tempo wzrostu wykazuje w ostatnich latach przyspieszenie.

Efekt cieplarniany spowodowany jest absorpcją promieniowania termicznego przez gazy cieplarniane, takie jak dwutlenek węgla (którego stężenie wzrosło od czasów przedprzemysłowych o ponad 40 proc.) i metan (stężenie podwoiło się od XIX wieku). Wpływa to na wzrost zawartości pary wodnej w atmosferze. Konieczna jest, zdaniem PAN, redukcja gazów cieplarnianych do 2030 r. i osiągnięcie przez planetę neutralności węglowej przed końcem XXI w.

Reklama

PAN zauważa, że zmiana klimatu przynosi szereg niekorzystnych skutków, od wzrostu intensywności susz w rejonach podzwrotnikowych po zanik wieloletniej zmarzliny w rejonach polarnych. Zwiększone temperatury globalne wpływają na intensyfikację fal upałów. Coraz silniejsze dowody naukowe pokazują powiązania wzrostu częstotliwości i intensywności opadów ekstremalnych z obserwowanym ociepleniem klimatu. Modele klimatyczne przewidują kontynuację tych niekorzystnych trendów w następnych dekadach, a także wskazują na możliwość uaktywnienia się nowych niekorzystnych procesów takich jak dodatkowe emisje gazów cieplarnianych z topiącej się wieloletniej zmarzliny i podmorskich złóż klatratów metanu lub możliwość katastrofalnego rozpadu części lądolodu Antarktydy.

Geofizyków niepokoją coraz wyższe szacunki przyszłego wzrostu poziomu morza związane z coraz lepszym rozumieniem dynamiki lądolodów. W najnowszych prognozach przekroczenie 1 m wzrostu poziomu morza w XXI wieku staje się coraz bardziej prawdopodobne, szczególnie w scenariuszach, w których nie udaje się szybko zredukować emisji gazów cieplarnianych.

(pp)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj