W tym meczu było wszystko! Zwycięstwo po 42 latach, wykorzystany i niewykorzystany rzut karny, nieuznany gol, wyrównująca bramka w końcówce i zwycięskie trafienie w ostatniej sekundzie doliczonego czasu gry! GKS Tychy w niedzielę, 14 sierpnia, pokonał przy Edukacji Górnika Zabrze 2:1.
Mecz rozpoczął się dobrze dla tyszan. Już w 2 minucie Jakub Świerczok strzelił karnego. W 15 min. gola głową zdobył Górkiewicz i mogło być 2:0 dla GKS-u, ale sędzia stwierdził, że tyszanin wcześniej faulował. W 63 min. w polu karnym sfaulowany został Kowalski. Mogło być już 3:0 dla GKS-u, ale tym razem strzał Świerczoka obronił bramkarz zabrzan Kuchta.
Niewykorzystane sytuacje się mszczą. W 86 min. wyrównującego gola dla Górnika strzelił głową Roman Gergel. Tyszanie się jednak nie poddali. W doliczonym czasie gry (96 min.) na 2:1 dla GKS-u strzelił głową Mańka (po dośrodkowaniu Grzeszczyka).
SZCZEGÓŁOWA RELACJA Z MECZU WE WTOREK, 16 SIERPNIA W TYGODNIKU „NOWE ECHO” – W ELEKTRONICZNYM I PAPIEROWYM WYDANIU.