Jesienny odjazd Tyskiego Roweru Miejskiego. Ma powrócić na wiosnę

0
Samoobsługowa stacja wypożyczania rowerów funkcjonująca do 30 września przy pl. Baczyńskiego w Tychach; fot. ZB
Reklama

Jesienny odjazd Tyskiego Roweru Miejskiego. Ma powrócić na wiosnę. Z końcem września zakończył się pięciomiesięczny, pilotażowy program pn. Tyski Rower Miejski, umożliwiający wypożyczanie rowerów w czterech specjalnych stacjach zlokalizowanych w różnych punktach Tychów. Władze miasta zapowiadają, że rowery wiosną wrócą na stacje.

Program „Tyski Rower Miejski” uruchomiony z firmą Nextbike Polska ruszył 1 maja br., a zakończył się po 152 dniach, czyli 30 września. W jego ramach pojawiły się w mieście cztery samoobsługowe stacje wypożyczania rowerów: przy dworcu Tychy PKP (przeniesiono ją później na al. Piłsudskiego przy Tyskich Halach Targowych), przy pl. Baczyńskiego, przy stadionie zimowym i na Paprocanach). Korzystając ze specjalnej procedury rejestracyjnej można tam było wypożyczyć w sumie 42 rowery. Od połowy września tyskim użytkownikom, jako pierwszym na Górnym Śląsku, udostępniono również rowery cargo (czyli bagażowe riksze – które mogły przewozić towary o wadze do 100 kg).

Jak informuje Urząd Miasta Tychy od 1 maja do 30 września w systemie Tyski Rower Miejski zarejestrowało się prawie 2500 użytkowników, rowery wypożyczono 8500 razy, a średni czas jednego statystycznego wypożyczenia wyniósł 1 godzinę, 1 minutę i 26 sekund. Łącznie wszystkie tyskie rowery wypożyczone były przez niemal 8800 godzin.

Z rowerów tych korzystali nie tylko użytkownicy zarejestrowani w tyskim systemie. Dzięki kompatybilności systemów Nextbike rowery w Tychach wypożyczały też osoby, które posiadają aktywne konta w innych systemach Nextbike Polska. Z tej możliwości skorzystało 374 użytkowników, którzy wypożyczyli rowery ponad 1600 razy.

Reklama

– Bardzo się cieszymy, że tyszanom pomysł miejskiej wypożyczalni rowerów się spodobał, o czym świadczy tak duża liczba wypożyczeń – mówi Miłosz Stec, zastępca prezydenta Tychów do spraw infrastruktury. – Czekamy teraz na szczegółowy raport od firmy Nextbike zawierający zebrane dane, ich analizę, wnioski oraz rekomendacje dotyczące kształtu docelowego systemu Tyskiego Roweru Miejskiego. Już teraz mogę jednak zapewnić, że na tych pięciu miesiącach się nie skończy i że Tyski Rower Miejski powróci na wiosnę – obiecuje wiceprezydent Stec.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj