Kąpały się tylko glony

1
Jezioro Paprocańskie, zakaz kąpieli z powodu zakwitu sinic; fot. ZB
Reklama

Kąpały się tylko glonyPod koniec sierpnia zakończył się sezon wakacyjny w Paprocanach. W tym roku w jeziorze kąpały się tylko sinice (groźne glony) na dobre wypędzając ludzi z wody.

Jak informował nas Marcin Staniczek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Tychach, sezon kąpielowy nad Jeziorem Paprocańskim miał rozpocząć się 18 czerwca. Ale już wtedy woda wydawała się podejrzana, choć nie wyglądała jeszcze tak źle jak później. Na wszelki wypadek wstrzymano się z udostępnieniem akwenu. Badania sanepidu nie pozostawiły żadnych złudzeń. W jeziorze znowu zakwitły sinice, glony wytwarzające toksyny niebezpieczne dla ludzi, dlatego, jak poinformował nas Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Tychach Grzegorz Gołdynia, 21 czerwca wydano oficjalny zakaz wchodzenia do jeziora. Trwał przez cały sezon letni, czyli do 23 sierpnia. Przez ten czas z uroków kąpieli korzystały tylko i wyłącznie sinice.

Reklama

1 KOMENTARZ

  1. wszyscy narzekają a czas pomyśleć dlaczego jest taki stan jeziora.1 jezioro pobiera wodę z bagna (znikoma cyrkulacja wody)a wystarczyło by podłączyć gostynke świeża woda przepływ a i tak opływa papry i łączy się na znikomym odpływie jeziora zadziała jak filtr w akwarium.2 papry to jezioro sztuczne zamiast podłoża jak jeziorach naturalnych jet tam ziemia która zamieniła się w muł raj dla rozwoju glonów.3 po podłączeniu gostynki wystarczy lekkie czyszczenie chemiczne raz do roku i powinno całkowicie zmienić stan wody, świeża woda wypcha wodę zanieczyszczona w glony i woda powinna sama w większy naturalny sposób oczyścić

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj