Ogrzewanie na podczerwień jest bardzo nowoczesną formą dystrybucji ciepła w domach. Jednocześnie, jest znana ludzkości od wieków, a na podobnej zasadzie działa… Słońce. To technologia wykorzystywana w inkubatorach dla noworodków, obecnie zyskuje popularność jako forma grzewcza dla dobrze wyizolowanych budynków. Kto powinien wybrać takie rozwiązanie?
Ratunek dla rodzin z małymi dziećmi
Klasyczne ogrzewanie elektryczne w formie kaloryferów oznacza ni mniej ni więcej nierówną dystrybucję ciepła. W samym pobliżu urządzenia grzewczego jest gorąco, a jednocześnie dalej – bardzo zimno. Sama podłoga, na której najczęściej bawią się maluchy, pozostaje bardzo zimna, co sprawia że dzieci częściej chorują.
Podczerwień to ogrzewanie na prąd, które nie korzysta z kaloryferów. Cała instalacja jest umiejscowiona w panelach na podczerwień. Także sama dystrybucja ciepła jest znacznie lepsza: w każdej części pomieszczenia temperatura jest taka sama. Dodatkowo, taka forma ogrzewania sprawia, że możemy bezpiecznie zrezygnować z dywanów, które zbierają brud i kurz – zatem alergicy z pewnością skorzystają na takim ogrzewaniu.
Ogrzewanie na podczerwień. Poprawa samopoczucia
Ogrzewanie na podczerwień jonizuje powietrze, co wpływa pozytywnie na nastrój. Zmniejszają się bóle głowy i inne przykre dolegliwości. Dodatkowo, brak kaloryferów oznacza znacznie mniejsze przesuszenie powietrza. To z kolei jest znaczną ulgą nie tylko dla astmatyków czy alergików, ale również osób, które w okresie zimowym cierpią z powodu przesuszenia śluzówki nosa.
Dzięki ogrzewaniu na podczerwień, sezon zimowy nie musi już kojarzyć się z nieprzyjemnie suchym powietrzem oraz toną kurzu unoszącą się w powietrzu.
Wygodne sterowanie
Część systemów umożliwia sterowanie za pomocą aplikacji na smartfony. Mnogość opcji jest naprawdę duża, a ustawianie temperatury powietrza z poziomu smartfona daje wiele możliwości. To świetne rozwiązanie nie tylko na dłuższe zimowe wyjazdy, gdy stajemy przed wyborem, czy oszczędzić, wyłączyć ogrzewanie i wrócić do zimnego mieszkania – czy może zostawić je uruchomione i liczyć się z kosztami.
Taka forma sterowania temperaturą sprawdzi się również na co dzień – gdy wszyscy domownicy wychodzą do szkoły i pracy. Wystarczy wówczas zminimalizować ogrzewanie i uruchomić je na nowo na krótko przed powrotem. Sama aplikacja oprócz tego, że daje szereg możliwości, jest prosta w użytkowaniu. To sprawia, że nawet osoby, które raczej rzadko korzystają ze smartfona, poradzą sobie z jej obsługą.