Do domu 77-letniej mieszkanki Łazisk Górnych przyszedł mężczyzna, który przedstawił się jako elektryk. Po jego wizycie okazało się, że seniorka straciła biżuterię wartą ponad 10 tysięcy złotych. Z jej portfela zniknęły także pieniądze.
Według opisu pokrzywdzonej był to mężczyzna w wieku około 35 lat, wzrostu 180 cm, tęższej budowy ciała, ubrany w kolorową koszulkę z krótkim rękawem. Miał założoną maseczkę oraz ciemne okulary.
W domu 77-latki przy ulicy Wodociągowej pojawił się w piątek 10 lipca około godziny 9.30. Mówił, że jest pracownikiem energetyki i zachodzi konieczność dokonania wymiany licznika prądu.
Seniorkę zajął rozmową. Poprosił także kobietę o pójście na piętro, aby kilkakrotnie włączyła tam światło. On w tym czasie pozostał na parterze. Jego wizyta trwał niespełna 30 minut. Po wyjściu mężczyzny mieszkanka Łazisk Górnych szybko zorientowała się, że właśnie została okradziona. Z jej domu zniknęła złota biżuteria o wartości 10 tysięcy złotych, a także 200 zł z portfela.
To drugi w ciągu ostatnich dni przypadek okradzenia staruszki w powiecie mikołowskim. O okradzionej 83-letniej mieszkance Mikołowa pisaliśmy tutaj: