Kolejni podejrzani w sprawie ustawiania przetargów w starostwie. Śledztwo ma potrwać do końca roku

1
Bernard Bednorz, starosta bieruńsko-lędziński; fot. Przemysław Staniek
Reklama

Prokuratura Okręgowa w Katowicach pod koniec grudnia br. ma zakończyć śledztwo w sprawie zmów przetargowych, do których dochodziło w starostwie bieruńsko-lędzińskim – poinformowała nas Marta Zawada-Dybek, rzecznik prasowa prokuratury. Jednym z podejrzanych o ustawianie przetargów na remonty dróg jest starosta Bernard Bednorz (zgodził się, aby w artykułach na ten temat w „Nowym Info” publikować jego nazwisko i wizerunek).

Przypomnijmy, że starostę Bernarda Bednorza zatrzymało Centralne Biuro Antykorupcyjne. 4 kwietnia 2016 r. Prokuratura Okręgowa w Katowicach postawiła mu 11 zarzutów. Osiem dotyczy ustawiania przetargów (zmów przetargowych) w 2014 r. podczas rozstrzygania postępowań w sprawie remontu dróg powiatowych. Jak informowała prokuratura, starosta miał tak kierować procedurą przetargową, aby wygrała ją konkretna firma. Trzy kolejne zarzuty dotyczą składania fałszywych oświadczeń w toku procedury przetargowej.

W 2016 r. dwa zarzuty prokuratorskie usłyszała też Dorota U. dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg (również zmowy przetargowe). Kolejne dwa zarzuty związane z ustawianiem przetargów usłyszał też jeden z lokalnych przedsiębiorców.

W początkowym etapie śledztwa starosta Bernard Bednorz był odsunięty od wykonywania obowiązków służbowych. W maju 2016 r. sąd uchylił ten środek zapobiegawczy. Starosta musiał jednak wpłacić 50 tys. zł poręczenia majątkowego.

Reklama

Prokuratorskie śledztwo miało zakończyć się 5 maja 2017 r., ale ostatecznie przedłużono je o pół roku. Między innymi dlatego, że sprawa zataczała coraz szersze kręgi. Jak wówczas informowała nas prokurator Marta Zawada-Dybek, zarzuty udziału w zmowach przetargowych postawiono trzem kolejnym śląskim biznesmenom.

Prokuratura Okręgowa w Katowicach planowała zakończyć postępowanie na początku listopada br. i skierować akt oskarżenia do sądu. Dlatego we wtorek 7 listopada br. ponownie skontaktowaliśmy się z rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Marta Zawada-Dybek powiedziała nam, że liczba podejrzanych wzrosła z sześciu do ośmiu osób. Zarzuty usłyszało jeszcze dwóch kolejnych przedsiębiorców. Ostatecznie więc podejrzany w sprawie jest starosta, dyrektor PZD i sześciu biznesmenów z czterech firm. – Prokurator prowadzący śledztwo ma zamiar zakończyć je pod koniec grudnia br. – mówi Marta Zawada-Dybek

Bernard Bednorz nadal jest starostą bieruńsko-lędzińskim. Pod koniec 2016 r. nie udała się podjęta przez część radnych powiatowych próba jego odwołania (wraz z całym zarządem). Starosta uratował stanowisko, dogadując się z częścią wnioskujących o jego odwołanie. W efekcie stanowiska stracili jedynie członkowie zarządu starostwa, a na ich miejsca powołani zostali ci radni (Mariusz Żołna, Henryk Paruzel, Walenty Goczoł), którzy wcześniej żądali odwołania B. Bednorza.

Reklama

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj