Na terenie Tyskich Hal Targowych bezprawnie skonfiskowano naszą gazetę
Reklama

W sobotę, 6 lutego, około południa, na terenie Tyskich Hal Targowych przy al. Piłsudskiego bezprawnie skonfiskowano rozdawane za darmo legalne egzemplarze promocyjnego numeru „Nowego Echa”. Dopuścił się tego przedstawiciel miejskiego targowiska. Po interwencji gazety oddano. Na stronie tytułowej skonfiskowanej gazety znajdował się artykuł pt. „Znowu bezprawie”, mówiący o prawomocnie stwierdzonym przez sąd złamaniu prawa przez władze miasta Tychy.

6 lutego poproszona o komentarz Ewa Grudniok, rzecznik prasowa Urzędu Miasta Tychy, poinformowała nas, że prezydent Tychów nie będzie komentował tego zdarzenia, bo nie ma z nim nic wspólnego i prosi, aby go z tą sprawą nie łączyć. W mailu zapytaliśmy panią rzecznik czy prezydent wyciągnie jakieś konsekwencje wobec winnych konfiskaty „Nowego Echa” na miejskim targowisku. Do chwili oddawania tego numeru gazety do druku nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

7 lutego wysłaliśmy też mail do Bogdana Białowąsa, prezesa gminnej spółki „Śródmieście”, któremu targowisko podlega, z prośbą o ustosunkowanie się do zaistniałej sytuacji.

– Państwa kolporter działał niezgodnie z obowiązującym Regulaminem Obiektu Handlowego w Tychach przy al. Piłsudskiego 8, którego tekst jednolity przedkładam w załączeniu – odpowiedział 8 lutego prezes Białowąs. – Zgodnie z par. 7 tego regulaminu „Na terenie obiektu handlowego zabrania się kolportażu: gazetek, ulotek i innych materiałów o treści reklamowej lub zawierających treści reklamowe bez zgody kierownictwa obiektu”. Państwa kolporter o taką zgodę nigdy się nie zwrócił.

Reklama

Prezes Białowąs w dalszej kolejności wyjaśnia, że teren targowiska przy al. Piłsudskiego 8 jest terenem zamkniętym, a nie miejscem publicznym. Wobec powyższego osoby przebywające na jego terenie obowiązują przepisy porządkowe. W szczególności zapoznać się z nimi powinna osoba, która ma zamiar rozdawać materiały o treści reklamowej.

– Po wielokrotnych interwencjach klientów targowiska u kierownika obiektu państwa kolporter był proszony przez pracownika „Śródmieście” sp. z o.o. o powstrzymanie się z kolportażem gazety „Nowego Echa” na terenie targowiska – kontynuuje prezes Białowąs. – Jedynym sposobem, aby powstrzymać jego działanie było zatrzymanie rozdawanych materiałów. Pracownik spółki po konsultacji z prezesem „Śródmieścia” udostępnił zwrotnie przedmiotowe materiały. W związku z powyższym prosimy w przyszłości o zwrócenie się do kierownika obiektu o zgodę na kolportaż. Pozwoli to uniknąć niepotrzebnych konfliktów.

* * *

Nietrudno zauważyć, że w tłumaczeniach prezesa Białowąsa brak elementarnej logiki: jeśli bowiem, w świetle regulaminu miejskiego targowiska, rozdawanie gazety m.in. z informacją, że władze miasta Tychy znowu dopuściły się sądownie stwierdzonego bezprawia, było nielegalne, to dlaczego prezes Białowąs współuczestniczył w naruszeniu tego regulaminu poprzez zwrot skonfiskowanych wcześniej egzemplarzy – tym samym bowiem pośrednio wziął udział w ich dalszym kolportowaniu. A skoro rozdawanie promocyjnych egzemplarzy gazety „Nowe Echo” było legalne, to dlaczego zostały skonfiskowane.

Konfiskata naszych gazet na miejskim targowisku to złamanie prawa, między innymi art. 44 Prawa prasowego – „Kto utrudnia lub tłumi krytykę prasową podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności” i art. 284 Kodeksu karnego (przywłaszczenie mienia) – za czyn taki grozi grzywna, ograniczenie wolności a nawet kara więzienia.

„Nowe Echo” nr 1 z 9 lutego 2016 r.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj