Kongijczyk w GKS Tychy

0
Wilson Kamavuaka; fot. GKS Tychy
Reklama

Wilson Kamavuaka nowym zawodnikiem GKS Tychy. Kongijczyk niemieckiego pochodzenia podpisał kontrakt z tyskim klubem do końca obecnego sezonu z możliwością przedłużenia o kolejny rok. To pierwsze wzmocnienie Trójkolorowych przed rundą wiosenną 2019/20, która rozpoczyna się już 29 lutego.

Kamavuaka to 29-letni środkowy obrońca, który grywał też na pozycji defensywnego pomocnika. Ma również całkiem imponujące – jak na pierwszą ligę – CV. Swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w wieku 9 lat w lokalnym Sportfreunde Dueren, ale już po trzech latach przeniósł się do akademii FC Koeln, gdzie trenował do 17 roku życia. Później były Alemannia Aachen i Hoffenheim, jednak pierwszą szansę na najwyższym seniorskim poziomie otrzymał w FC Nuernberg, gdzie w 2011 r. zadebiutował w Bundeslidze. Jego pierwszy mecz w podstawowym składzie przypadł na pojedynek z Bayernem na Allianz Arena.

Nuernberg przegrał to spotkanie 0:4, a Kamavuaka do końca sezonu zagrał jedną minutę.
Latem 2012 r.wypożyczono go do SV Jahn Regensburg, występującego w 2. Bundeslidze. Tam był podstawowym zawodnikiem, na którego stawiał również… Franciszek Smuda, szkoleniowiec zespołu wiosną 2013.

Po tym okresie dołączył do KV Mechelen z ekstraklasy belgijskiej (16 meczów, trzy gole), gdzie grał do końca sezonu 2013/14. Później siedem miesięcy szukał klubu, aż zakotwiczył w Sturmie Graz. Tam miał całkiem udany okres, gdzie oprócz wielu minut w lidze austriackiej, wystąpił z zespołem w kwalifikacjach Ligi Europy (porażka w dwumeczu z Rubinem Kazań). Trenerem Sturmu był wówczas Franco Foda, dziś selekcjoner reprezentacji Austrii.

Po epizodzie w greckim Panetolikos GFS, w styczniu 2017 roku trafił do wówczas grającego w Bundeslidze SV Darmstadt 98. W sezonie 2016/17 wystąpił w ośmiu spotkaniach. Po spadku zespołu do 2. Bundesligi był już piłkarzem pierwszego składu, jednak w kolejnych sezonach się to zmieniło. W zeszłym sezonie zagrał kilka razy, a w obecnym na murawie nie pojawił się w ogóle. We wrześniu 2019 r. klub poinformował o rozwiązaniu kontraktu za porozumieniem stron. Wilson Kamavuaka ma na koncie także osiem występów w reprezentacji Demokratycznej Republiki Konga.

Reklama

Kamavuaka trenował już z GKS Tychy podczas obozu w Grodzisku Wielkopolskim, jednak wówczas zawodnik wahał się z wyborem pierwszej drużyny.

„O kulisach transferu opowiedział szkoleniowiec GKS Tychy Ryszard Tarasiewicz dla dziennika „Sport” (wywiad ukazał się w piątek 21 lutego):

„Już po rundzie jesiennej mówiłem, że zimą będziemy zainteresowani pozyskaniem jednego, dwóch zawodników. Najbliżej przyjścia do drużyny był Abdelaye Diakite, ale 30-letni stoper, grający ostatnio w drugoligowym klubie tureckim ma problemy z załatwieniem formalności administracyjnych dotyczących jego transferu. Był jeszcze z nami do wtorku, ale wyjechał z Grodziska Wielkopolskiego. Piłkarsko zdał egzamin przydatności do zespołu, ale nie możemy ryzykować podpisania kontraktu z zawodnikiem, który nie będzie mógł grać. Natomiast Wilson Kamavuaka, który też dołączył do nas na zgrupowaniu w Grodzisku i był zainteresowany grą w GKS Tychy miał również inne oferty, które postanowił sprawdzić. Wyjechał i nie ma już tematu jego gry w naszym zespole”.

Jak widać, w piłce wszystko zmienia się błyskawicznie, bowiem tego samego dnia po godzinie 12 oficjalnie ogłoszono transfer.

– Wilson to zawodnik z bardzo interesującym CV, ale wciąż mający ambicje dotyczące zarówno w piłce klubowej, jak i reprezentacyjnej. Może grać na dwóch pozycjach, jako środkowy obrońca i defensywny pomocnik. Dobrze operuje obiema nogami, jest też bardzo zaawansowany taktycznie – zachwala nowego zawodnika Leszek Bartnicki, prezes KP GKS Tychy.

Zawodnik potrafi również płynnie mówić w trzech językach: niemieckim, angielskim i francuskim, co znacznie ułatwia komunikację pomiędzy nim, a sztabem i drużyną. Obrońca w tyskim klubie będzie występował z numerem 22.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj