W dniach 22-23 lutego w Bieruniu w burzliwie dyskutowano na temat sieci szkół podstawowych, która będzie obowiązywała w mieście po reformie oświaty we wrześniu br. Najpierw podczas zebrania zwołanego przez rodziców (22.02), a potem na sesji Rady Miejskiej (23.02). Ostatecznie większość radnych przegłosowała kontrowersyjne rozwiązanie. Od września w Bieruniu mają funkcjonować dwie podstawówki, ale każda w dwóch odrębnych budynkach.
Według przyjętego rozwiązania (głosami 9 do 5, jeden głos wstrzymujący się) zarówno SP nr 1 w Bieruniu Starym, jak i SP nr 3 w Bieruniu Nowym będą mieściły się w dwóch budynkach szkolnych – dotychczasowych i tych, w których mieściły się gimnazja. Odrębnie uczyć się będą klasy 1-5 (w budynkach podstawówek) i klasy 6-8 (w budynkach dotychczasowych gimnazjów). Taki porządek ma obowiązywać do końca roku szkolnego 2018/2019, kiedy zostaną wygaszone klasy gimnazjalne.
Według radnego Marcina Nygi, który zgłosił zdanie odrębne (wraz: Barbarą Panek-Bryłą, Jarosławem Mokrym i Piotrem Świerkoszem) pomysł burmistrza Krystiana Grzesicy jest niezgodny z duchem i literą nowego prawa oświatowego oraz nie był wystarczająco konsultowany z rodzicami. Nauka w budynkach oddalonych od siebie o 1300 metrów (SP nr 3) i o 650 m (SP nr 1) spowoduje ciągle przemieszczanie się nauczycieli i uczniów, co skutkować ma dezintegracją społeczności szkolnej, obniżeniem jakości nauczania i pogorszeniem bezpieczeństwa dzieci.
Burmistrz Grzesica tak argumentował na sesji: – Ponieważ ustawa obowiązuje od stycznia br., mieliśmy bardzo mało czasu na jej wdrożenie. Niedawno byłem na spotkaniu w Bojszowach zorganizowanym przez kuratorium, którego uczestnikami byli rodzice z całego powiatu. Tam padło pytanie: dlaczego w tak krótkim czasie musimy borykać się z wprowadzeniem reformy i po co nam ona? W celu wyboru właściwego wariantu dla naszej gminy powołaliśmy zespół ekspertów, w skład którego weszli: szefowa Bieruńskiego Centrum Usług, skarbnik, sekretarz i przewodnicząca Komisji Społecznej RM. Spotkaliśmy się z radami rodziców i radami pedagogicznymi na terenie miasta. Były też spotkania z przedstawicielami szkół podstawowych. Na jednym z nich byli moi przedstawiciele (musiałem być w tym czasie gdzie indziej). Tam zapadł wniosek, aby zwołać posiedzenie Rady Rodziców. Na zebraniu głosowano nad rekomendowanym przez zespół systemem. Wynik głosowania: 17 za, 6 przeciw, 4 wstrzymujące. Na kolejnym zebraniu byli też przedstawiciele prezydium rodziców z Gimnazjum nr 2. Tu głosowano następująco: 26 za, 1 przeciw , 1 wstrzymujący.
Dzień przed sesją, 22 lutego, podczas zebrania zwołanego przez rodziców, na którym byli obecnie również radni miejscy i powiatowi i członkowie stowarzyszeń, rozważano wariant, który przewiduje funkcjonowanie 4 szkół podstawowych w Bieruniu; dwóch, które już istnieją i dwóch, które powstaną w budynkach pogimnazjalnych. Ten projekt przedstawiła Elwira Osoba, asystentka senatora RP Czesława Ryszki. Przytaczano plusy i minusy obu projektów. Zdecydowanie więcej argumentów „za” miała propozycja 4 podstawówek. Według rodziców to oznacza mniejszą liczbę dzieci w klasach, co wiąże się z wyższym poziomem nauczania i krótszą drogą do szkoły.
WIĘCEJ W PAPIEROWYM WYDANIU TYGODNIKA „NOWE INFO” I W E-WYDANIU – WE WTOREK 28 LUTEGO.
Lech Gawin
Cały artykuł brzmi jak propaganda, w którym punkcie jest coś nie zgodnego z „duchem i literą nowego prawa” ?? Zero konkretów. Poziom przedszkolana moje auto jest lepsze bo jest moje, Jego jest gorsze bo jest Jego.
Być może pomysł burmistrza ma sens, być może nie ma sensu, wszystko zależy od siatki godzin, właśnie aby nauczyciele nie musieli krążyć. Zależy w której klasie wejdą jakie przedmioty. przecież w LO Bieruń swego czasu jeden nauczyciel obrabiał z historii wszystkie pierwsze klasy. Tak samo mogło by być w podstawówce ze wszystkie 4-5 klasy uczyło by 2 matematyków itd. No ale zero przemysleń tylko propanagda.