Kopia średniowiecznego obrazu w „Walencinku”

0
Kopia obrazu Koronacja NMP
Reklama

W wigilię dnia patrona Bierunia – św. Walentego, 13 lutego uroczyście poświęcono obraz przedstawiający koronację Najświętszej Marii Panny. To kopia średniowiecznego dzieła, które zaginęło w czasie drugiej wojny światowej. Rekonstrukcje wykonano dzięki inicjatywie Stowarzyszenia 600-letniego Bierunia. Obraz wrócił na swoje miejsce. Zawisł w drewnianym kościółku św. Walentego, który od ubiegłego roku ma rangę sanktuarium.

Uroczystości rozpoczęły się od mszy św. w kościele św. Bartłomieja, której przewodniczył ks. biskup Marek Szkudło. Po jej zakończeniu, procesja rozświetlona zniczami i świecami, którą prowadził zastęp harcerzy i poczty sztandarowe, udała się pod pomnik św. Walentego. Tam przedstawiciele władz miasta z burmistrzem Krystianem Grzesicą oraz powiatu bieruńsko-lędzińskiego, członkowie stowarzyszeń i uczniowie miejscowych szkół złożyli kwiaty. Kulminacja sobotnich uroczystości nastąpiła w sanktuarium św. Walentego, w którym zawieszono zrekonstruowany obraz koronacji NMP. Poświęcił go ks. bp. Szkudło.

Pierwotne dzieło pochodziło z przełomu XV-XVI w. i znajdowało się w bieruńskim kościele pw. św. Bartłomieja. Źródła historyczne nie podają kto był jego fundatorem ani wykonawcą. Obraz przetrwał pożary z 1677 i 1845 r., które trawiły kościół i miasto. Prawdopodobnie na czas odbudowy kościoła św. Bartłomieja obraz przeniesiono do kościoła drewnianego św. Walentego, który musiał pełnić funkcje świątyni parafialnej. W latach dwudziestych XX w. niewykluczone, iż z powodu złego stanu, „Koronacja” została przekazana jako depozyt do tworzącego się Muzeum Śląskiego. Podczas II wojny światowej Niemcy zburzyli muzeum, a sam obraz, jak wiele innych dzieł sztuki, zaginął.

Na jednym z posiedzeń zarządu Stowarzyszenia Miłośników 600-letniego Bierunia zapadła decyzja, żeby obraz zrekonstruować. – Dysponowaliśmy jedynie trzema nie najlepszej jakości czarno-białymi fotografiami – mówi Romuald Kubiciel, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. Powstańców Śląskich, a zarazem historyk i znawca heraldyki. – Przetworzyliśmy te zdjęcia komputerowo, aby uzyskać więcej szczegółów. Reszta, to już tzw. ingerencja autorska -dodaje R. Kubiciel.

Reklama

Rekonstrukcję powierzono dr. Annie Zadorze, pracownikowi naukowemu Instytutu Sztuki Wydziału Artystycznego Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie. Przy rekonstrukcji, zastosowano typową dla średniowiecza kolorystykę i technikę malarską. Użyto m.in. żółtek jaj kurzych. Dziekan bieruński ks. Janusz Kwapiszewski ofiarował 24-karatowe złoto konserwatorskie niezbędne do złoceń m.in. elementów rzeźbionych (snycerki). Zrekonstruowany obraz otrzymał miano wotum Stowarzyszenia Miłośników 600-letniego Bierunia.

Na obrazie „Koronacja NMP” centralną postacią jest Matka Boska klęcząca w niebieskim płaszczu. Po jej lewej i prawej stronie siedzą czerwonych szatach królewskich:

Uroczysta suma odpustowa w Sanktuarium św. Walentego
Uroczysta suma odpustowa w Sanktuarium św. Walentego

W ręku trzymają symbol władzy królewskiej – jabłko. To oni nakładają na głowę Maryi koronę. Te trzy postacie mają nad głowami złote aureole. Na drugim planie widać chór anielski. U góry obrazu znajdują się rzeźbione zdobienia w stylu gotyckim pokryte złotem.

– Do miasta powróciła tradycja. Mogę zobaczyć to, o czym wcześniej jedynie słyszałem – mówi Sebastian Macioł, zastępca burmistrza. – Cieszę się, że obraz wrócił na swoje miejsce. Chociaż można było go pokryć patyną (lekko postarzeć). Lepiej by pasował do zabytkowego wnętrza kościoła – mówi jeden z mieszkańców Bierunia.

Teraz przyjdzie czas na prace renowacyjne we wnętrzu drewnianej świątyni, co zapowiedział dziekan i jednocześnie kustosz sanktuarium – ks. Janusz Kwapiszewski.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj