Bieruńscy kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież motocykla. Zatrzymani są mieszkańcami Tychów, a jednoślad został skradziony na terenie Pszczyny. Odzyskane mienie trafiło już do właściciela. Za przestępstwo kradzieży grozi zatrzymanym do 5 lat więzienia.
Do kradzieży yamahy o wartości 6 tysięcy złotych doszło w poniedziałek (28 czerwca) w Pszczynie. Jak podaje policja, utracony motocykl i sprawców jego kradzieży już następnego dnia namierzyli policjanci pionu kryminalnego komendy w Bieruniu. Dwaj mieszkańcy Tychów w wieku 34 i 19 lat w ręce mundurowych wpadli na terenie gminy Bojszowy.
– Czujność funkcjonariuszy doprowadziła też do znalezienia u młodszego mężczyzny białego proszku, który prawdopodobnie jest dopalaczem – relacjonuje rzecznik policji.
Policjanci odzyskali skradziony jednoślad, który wrócił już do właściciela oraz zabezpieczyli substancję psychoaktywną. Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu, skąd zostaną przekazani pszczyńskim stróżom prawa prowadzącym w tej sprawie postępowanie.
Za kradzież mienia Kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności. Za posiadanie substancji psychoaktywnych, zwanych potocznie dopalaczami, sprawca również ponosi odpowiedzialność karną. Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii jest to grzywna, a w przypadku posiadania znacznej ilości tych substancji także ograniczenie wolności albo pozbawienie wolności do 3 lat.
(t), źródło: KPP Bieruń