Krajobraz po strajku

0
fot. ZB
Reklama

Krajobraz po strajku. Strajk nauczycieli rozpoczęty 8 kwietnia zakończył się klęską strajkujących. Nie chodzi o to, że niczego nie wywalczyli. To się zdarza. Chodzi o to, że zakwestionowali bezwarunkowe prawo dzieci do nauki – a to zdarzyć się nie powinno.

Na sygnał dany z centrali Związku Nauczycielstwa Polskiego nauczyciele przestali uczyć dzieci, a na inny sygnał znowu zaczęli je uczyć. To dobrze świadczy o dyscyplinie strajkowej, ale też trudno o bardziej jaskrawy przykład odhumanizowania czy wręcz swoistej robotyzacji tego środowiska. Najgorsze, że większość protestujących pedagogów, np. poprzez próbę storpedowania egzaminów, udzieliła swoim uczniom złej lekcji, a mianowicie, że cel, który chcemy osiągnąć, uświęca środki.

W czwartek (25 kwietnia), a więc w dniu gdy Bronisław Broniarz, prezes ZNP, ogłosił, że od 27 kwietnia strajk nauczycieli będzie zawieszony, w Tychach determinacja strajkujących była wciąż duża, mimo wiedzy, że każdy dzień protestu to dodatkowe uszczuplenie dochodów strajkujących, bo za czas strajku nie przysługuje wynagrodzenie.

25 kwietnia w Tychach nie strajkowały tylko cztery szkoły: Szkoła Podstawowa nr 36, Zespół Szkół Muzycznych (w tych placówkach strajku w ogóle nie było), III LO (które odstąpiło od strajku 18 kwietnia) i Zespół Szkół nr 7 (Technikum nr 6, ZSZ nr 5) – gdzie strajk 25 kwietnia zawieszono ze względu na konferencję klasyfikacyjną dopuszczającą uczniów do matury. Do strajku nie przystąpiły tyskie przedszkola nr 1, 18, 19, a od 15 kwietnia przerwało protest Przedszkole nr 11.

Obraz niestrajkujących enklaw trzeba widzieć na rozległym tle wszystkich placówek oświatowych i wszystkich nauczycieli. Na przykład w Tychach jest 17 publicznych szkół podstawowych, 4 zespoły szkolno-przedszkolne, 3 osobne licea ogólnokształcące, 6 zespołów szkół (w których funkcjonuje m.in. jedno IV LO i 6 techników), Zespół Szkół Specjalnych nr 8 oraz Zespół Szkół Muzycznych. Do tego trzeba doliczyć jeszcze osiemnaście przedszkoli.

Reklama

Według danych Urzędu Miasta Tychy w dniu ogłoszenia zawieszenia strajku (czyli 25 kwietnia) w tyskich szkołach strajkowało 703 nauczycieli (301 zgłosiło gotowość do pracy), a w przedszkolach protest objął 126 nauczycieli, natomiast 24 deklarowało chęć pracy.

Ponad dwa tygodnie wcześniej, 8 kwietnia, strajk rozpoczęło 665 nauczycieli tyskich szkół, a gotowość do pracy wyraziło 101 osób z tego grona; w tyskich przedszkolach protest rozpoczęło 120 osób, a gotowość do pracy wyraziło 6 nauczycieli. Na początku strajk się rozszerzał. Drugiego dnia (9 kwietnia) w tyskich szkołach nie pracowało 1006 nauczycieli, ale i 141 chciało pracować; w przedszkolach natomiast liczba strajkujących wzrosła do 181 osób, a gotowość do pracy zadeklarowało 12 nauczycieli.

[…]

Cały artykułu można przeczytać w dostępnym jeszcze w kioskach wydaniu papierowym „Nowego Info” nr 9 oraz przez cały czas w wydaniu elektronicznym „Nowego Info” nr 9 z 30.04.2019 r. na str. 4-5. Wersja elektroniczna Nowe Info 9/2019 dostępna jest  tutaj.

 

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj