Krzysztof Wielicki: czterdzieści lat po zdobyciu Dachu Świata

1
W kolejce po autograf do Krzysztofa Wielickiego i autorów książki o nim; fot. Kamil Hajduk
Reklama

W 1980 roku Krzysztof Wielicki, razem z Leszkiem Cichym, jako pierwszy na świecie zdobył zimą szczyt Mount Everest – najwyższej góry na Ziemi. Z okazji 40. rocznicy wydarzenia w Tyskiej Galerii Sportu odbyło się spotkanie, na którym Wielicki opowiadał o swojej pasji i wyprawach.

Spotkanie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem. Jak dowiedzieliśmy się od organizatorów, już na tydzień przed wydarzeniem odbierali telefony z pytaniami, a widzowie w piątkowy wieczór przybyli nie tylko z Tychów, ale również z innych miast regionu i Polski, nawet z Łodzi. Łącznie zebrało się około 340 osób.

Od lewej: Piotr Zawadzki – kierownik TGS, Dariusz Kortko, Krzysztof Wielicki, Marcin Pietraszewski i Kamil Hajduk; fot. arc

Spotkanie zaczęło się od krótkiej rozmowy Piotra Zawadzkiego, kierownika Tyskiej Galerii Sportu z Krzysztofem Wielickim, a tematem były Tychy – wieloletnie miejsce zamieszkania himalaisty. Opowiadał m.in. o pracy w Fabryce Samochodów Małolitrażowych. – Zrezygnowałem z tej pracy w 1983 r. Dziś nie mam pojęcia jak mogłem tam pracować… – wspominał Wielicki.

W dalszej części Krzysztof Wielicki opowiadał historię swoich wypraw. Opowiadał m.in. o zdobyciu Korony Himalajów i Karakorum (dokonał tego jako piąty na świecie). 40 lat temu jako pierwszy na świecie zdobył zimą Mount Everest (razem z Leszkiem Cichym). Wielicki jest jeszcze pierwszym zimowym zdobywcą Kanczendzongi i Lhotse.

Gość mówił też o swoich przyjaciołach. Bardzo ciepło wspominał zmarłych: Jerzego Kukuczkę oraz Wandę Rutkiewicz. O trzeciej w historii zdobywczyni Mount Everest mówił: – Przeurocza kobieta, ale bardzo silna jednostka. Piękna… Nie było faceta w naszej ekipie, który by się w niej nie kochał. Pod koniec mówił także o kulisach tragicznej wyprawy na Nanga Parbat z 2018 r., w której zginął Tomasz Mackiewicz, a w bohaterski sposób uratowano Elisabeth Revol (w ekipie ratowniczej był tyszanin Adam Bielecki).

Reklama
Fot. Kamil Hajduk
Fot. Kamil Hajduk

 

 

 

 

 

 

Po spotkaniu można było zrobić sobie zdjęcie z gościem specjalnym, a także otrzymać autograf od autorów biografii „Krzysztof Wielicki. Piekło mnie nie chciało”, czyli Dariusza Kortko i Marcina Pietraszewskiego oraz samego bohatera książki.

Reklama

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj