Ksiądz proboszcz złapał złodzieja. Po tym, jak 1 lipca ksiądz proboszcz jednej z parafii powiatu pszczyńskiego na gorącym uczynku kradzieży złapał mężczyznę, który opróżniał przykościelną skarbonkę, policja ustala, czy do podobnych kradzieży nie dochodziło w innych kościołach.
Jak informuje nas mł. asp. Szymon Czysz z Komendy Powiatowej Policji w Pszczynie, proboszcz jednej z parafii w powiecie pszczyńskim (policja nie chce ujawnić w której), widząc jak nieznany mężczyzna opróżnia skarbonkę przed kościołem, postanowił zareagować. To był akt odwagi, bo osobnik zajmujący się skarbonką, jak opisała go później policja, był rosłym mężczyzną w średnim wieku. Ksiądz złapał złodzieja na tzw. gorącym uczynku, a następnie przekazał policjantom. Przestępstwo kradzieży zarejestrowały kamery monitoringu. Okazuje się, że amator cudzych pieniędzy to mieszkaniec Krakowa, specjalizujący się w wyciąganiu banknotów (przy zatrzymanym mundurowi znaleźli przedmioty ułatwiające kradzież papierowych pieniędzy).
Ze skarbonki, jak informuje policja, zginęło 310 zł. Krakowianin został przesłuchany i przyznał się do popełnienia kradzieży, lecz, jak zaznaczył, w znacznie mniejszej kwocie – twierdził bowiem, że część znalezionych przy nim pieniędzy była jego własnością.
– Już wkrótce materiały w tej sprawie trafią do sądu – mówi mł. asp. Czysz.
(vis)
