Maszt 5G w centrum miasta?

6
Protest na rynku w Bieruniu, 12.06.2020; fot. Lech Gawin
Reklama

Dziś (12 czerwca) na rynku w Bieruniu protestowała grupa mieszkańców. Sprzeciwiali się planowanej budowie w centrum miasta masztu telefonii komórkowej. Inwestycją wydawał się zaskoczony burmistrz Krystian Grzesica. Okazuje się, że wprowadzone przez rząd przepisy ustawy o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (tzw. tarczy antykryzysowej) są bardzo korzystne dla operatorów telefonii komórkowej. Budowa masztu telefonii komórkowej nie wymaga teraz pozwolenia, ale zgłoszenia, nawet jeśli wymagana była decyzja środowiskowa.

Na początku bieżącego tygodnia w sieci internetowej ukazały się wpisy dotyczące planowanej w Bieruniu budowy stacji bazowej (masztu) sieci 5G. Inwestycja ma być zlokalizowana w pobliżu ulic: Szarych Szeregów i Łysinowej, w bliskim sąsiedztwie szkoły podstawowej, liceum i hali sportowej.

Grunt pod budowę stacji miał udostępnić właściciel prywatny. Wieść rozniosła się szybko wśród mieszkańców, którzy postanowili zaprotestować. Na te wieści zareagował też burmistrz Bierunia Krystian Grzesica zamieszczając w środę, 10 czerwca na swoim profilu facebookowym film z wypowiedzią. Burmistrz poinformował że do Urzędu Miasta nie wpłynął wniosek na budowę masztu w takiej lokalizacji. Natomiast – jak mówił burmistrz – takie pismo wpłynęło do starostwa bieruńsko-lędzińskiego.

K. Grzesica oświadczył, że nie będzie zgody władz miejskich Bierunia, żeby taka inwestycja była realizowana w gęsto zabudowanym terenie, w centrum gminy. Tego typu konstrukcje powinny być zlokalizowane w oddali od siedzib ludzkich i obiektów użyteczności publicznej – mówił w filmie burmistrz.

W związku z powyższym Krystian Grzesica zwołał na dziś (12 czerwca) trwające około godziny posiedzenie zespołu roboczego, w którym wzięli udział radni miejscy i powiatowi oraz wicestarosta Agnieszka Wyderka-Dyjecińska.

Reklama

W międzyczasie przed bieruńskim ratuszem oczekiwali niezadowoleni z planowanej inwestycji mieszkańcy (ok. 50 osób) z transparentami. Rozmawialiśmy z Jerzym Pastuszką, który jest właścicielem piekarni w rejonie bieruńskiego rynku. Jerzy Pastuszka udostępnił swój sklep, aby zbierać podpisy pod pod petycją protestacyjną. Tylko dziś zebrał 200 podpisów. Jak słyszymy, akcja ma być kontynuowana.

– Protestujemy przeciwko lokalizacji budowy masztu 5G, który chce postawić jeden z operatorów sieci komórkowej – informuje nas J. Pastuszka. – Ten maszt będzie usadowiony kilkaset metrów od starobieruńskiego rynku, w pobliżu liceum i między budynkami mieszkalnymi. Nie jesteśmy całkowicie przeciwnikami tej inwestycji, bo to jest postęp od którego nie uciekniemy. Buntujemy się przeciwko lokalizacji. Nie wiem czy jakieś miasto w Polsce pozwoliłoby sobie na maszt o wysokości ok. 43 metrów blisko ścisłego centrum? Obecnie najwyższym punktem jest u nas 30 metrowa wieża kościoła – mówi Pastuszka.

– Nie wiemy ponadto, jakie jest oddziaływanie takiej inwestycji na środowisko, bo to nowość. Zakłóci ona też spójność architektoniczną bieruńskiej starówki. Bulwersujące jest to, że właściwie wszystko jest już w tym temacie załatwione, tymczasem jeszcze kilka dni temu nikt z mieszkańców o tym nie wiedział. Kolejną poważną niedogodnością jest fakt, że w sąsiedztwie planowanej budowy masztu znajdują się działki budowlane. Kto zechce kupić grunt lub dom z takim sąsiedztwem? Nasz pisemny protest chcemy złożyć w przyszłym tygodniu w starostwie. Póki ten maszt nie stoi, będziemy walczyć, aby nie stanął – zapewnia Jerzy Pastuszka.

– Podobno średnica fundamentów pod maszt ma wynosić 7 metrów. Jeżeli protest nie da pozytywnych skutków, zorganizujemy kolejne – dodaje J. Pastuszka.

Po godzinnych obradach do protestujących wyszli uczestnicy zebrania. W ich imieniu głos zabrał burmistrz Krystian Grzesica.

Z protestującymi rozmawiał burmistrz Bierunia Krystian Grzesica (z lewej); fot. 12.06.2020

– Pierwszą informację o budowie masztu otrzymałem w środę 10 czerwca. Sprawdziliśmy ją – mówił K. Grzesica. – Do ratusza nie wpłynęły żadne dokumenty w tej sprawie. Pojawiła się natomiast informacja w Internecie jakoby Urząd Miasta wydał pozytywną decyzję w sprawie warunków zabudowy. To nieprawda. Dla tego terenu obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, a warunki zabudowy wydaje się tylko dla takiego obszaru, gdzie miejscowego planu nie ma. Podkreślam, że nie akceptujemy tej inwestycji. Plan miejscowy tego obszaru nie dopuszcza tego typu inwestycji. Pojawiły się jednak inne możliwości prawne wyłączające tego typu inwestycje z planów zagospodarowania. W tej chwili zgodę na inwestycję rozpatruje starostwo i ma na to 30 dni – wyjaśniał burmistrz.

O jakich to innych możliwościach dla budowy masztów telekomunikacyjnych mówił burmistrz Bierunia?

Dziennik „Rzeczpospolita” napisał 13 kwietnia br., że budowa masztów telefonii komórkowej w czasach epidemii staje się łatwiejsza – bez pozwolenia na budowę, tylko na zgłoszenie. Jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, „w projekcie rządowej ustawy o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (tzw. specustawa covidowa) pojawiły się zapisy korzystne dla firm telefonii komórkowej. Chodzi o ułatwienia w stawianiu masztów lub ich rozbudowie (np. pod 5G). Z prawa budowlanego oraz ustawy o ochronie środowiska wyłączono możliwość zablokowania przez mieszkańców inwestycji na ich terenie – budowy masztów antenowych w przypadku, gdy podmiotem jest przedsiębiorca telekomunikacyjny”.

Wprowadzane ułatwienia w stawianiu masztów obowiązują tylko podczas stanu zagrożenia epidemicznego, stanu epidemii albo stanu klęski żywiołowej. Budowa masztu nie wymaga pozwolenia, ale zgłoszenia, nawet jeśli wymagana była decyzja środowiskowa lub antena miała stać na budynku zabytkowym.

O skutkach tych przepisów dla samorządów mówiła w portalu okkolobrzeg.pl prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska: „Nowela ustawy poluzowała bardzo mocno przepisy dając duże pole do rozbudowy operatorom sieci teleinformatycznych. Analizujemy sytuację, ale pierwsze wnioski są takie, że niestety plany zagospodarowania przestrzennego nie są w stanie blokować usytuowania masztów w niedalekiej odległości od domostw. Jest to potężna broń przekazana w ręce operatorów. I jednocześnie jest to potężne ograniczenie kompetencji samorządu terytorialnego, ale też ograniczenie wpływu społeczności lokalnych na to co się dzieje często tuż za płotem, bo mówimy o lokalizowaniu takich obiektów w odległości nie mniejszej niż 10 metrów od okien budynku”.

Reklama

6 KOMENTARZE

  1. Bardzo dobry artykuł i w samo sedno. Kto to widział, aby w centrum miasta stawiać taki wielki maszt zaraz pod oknami mieszkańców! Do tego nikt o tym nie został poinformowany. Trzymamy za slowo burmistrza i starostę, iż postarają się zrobić wszystko, aby nie dopuścić do postawienia masztu w centrum miasta.

  2. Z założenia, takie maszty mają być gęsto ulokowane w zaludnionych miejscach by podgrzewać ludziom mózgi. Nie wiem czy się obronimy przed tą zarazą. Dziwne że tak łatwo postawić taki maszt w tym właśnie czasie jak inne ważniejsze sprawy są nie do przeskoczenia bo… COVID. Ktoś nas sprzedał a ludzie dalej się napedzają tą paranoją.

  3. Ciekawy jestem ilu ludzi, którzy prowadzą takie kampanie stop5g, bądź są przeciwko masztom używa telefonów komórkowych? Byłbym za Tym abyście wyłączyli telefony komórkowe. A jeżeli chcecie usunięcia masztów, to usuńcie wszystkie, ale w swojej gminie/powiecie. Wtedy aby wykonać połączenie, lub wysłać wiadomość będziecie musieli jechać do sąsiedniego powiatu w poszukiwaniu złowieszczych fal. Telefon komórkowy nie działa w magiczny sposób, tylko do wykonania połączenia wykorzystuje właśnie fale elektromagnetyczne (radiowe).

    • Pewnie większość tych osób nie wie jak działają telefony komórkowe i że do korzystania z urządzeń mobilnych potrzebny jest nadajnik. W sumie każdy wie że w każdym telefonie siedzi krasnoludek ,który dostarcza wiadomości które się wysyła albo dostaje. A elfy produkują internet 🙂

  4. proponuje żeby każdy przeciwnik masztów komórkowych dostał miejsce na ognisko i wysyłał znajomym wiadomości za pomocą znaków dymnych. Chociaż to pewnie podniesie poziom smogu i też będzie źle.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj