Mąż i żona skazani za gwałty. Zwabiali ofiary do swojego mieszkania, oferując opiekę nad dzieckiem

0
Sąd Okręgowy w Katowicach, fot. vis
Reklama

W środę 3 czerwca zapadł wyrok w głośnej sprawie tyskiego małżeństwa, które oskarżone było o zwabienie do mieszkania opiekunki dla dziecka, a następnie uwięzienie jej, dręczenie i zgwałcenie. Mężczyzna sądzony był również m.in. za dwa inne gwałty, w tym na 14-letniej dziewczynie, a jego żona skazana została m.in. za znęcanie się nad swoim dzieckiem i nad psem. Wyrok nie jest prawomocny.

Sprawę opisaliśmy dwa lata temu. Ujawniona została przez 46-letnią kobietę, która zgłosiła się do Komendy Miejskiej Policji w Tychach i zeznała, że została zgwałcona przez małżeństwo z Tychów (mąż miał 26 lat, kobieta 24 lata). Parę tę poznała przed osiedlowym sklepem. Małżonkowie zaproponowali opiekę nad 2-letnim dzieckiem. Wzbudzali zaufanie. Gdy 46-latka zgodziła się, mąż i żona zaprowadzili ją do swojego mieszkania przy ul. Dmowskiego. Najpierw panowała miła atmosfera. Gospodarze poczęstowali gościa alkoholem, a później obezwładnili kobietę. Więzili ją, była w tym czasie wiele razy gwałcona.

Dwa miesiące po 46-latce na policję zgłosiła się nastolatka. Opiekowała się dzieckiem w mieszkaniu przy ul. Dmowskiego do czasu, aż w czerwcu 2018 r. została tam zgwałcona przez gospodarza. Podczas śledztwa ustalono jeszcze jedną ofiarę gwałtu.

Pod koniec czerwca 2018 r. Sąd Rejonowy w Tychach wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu tyskiego małżeństwa (ich dziecko przekazano pod opiekę krewnym). Proces przed Sądem Okręgowym w Katowicach rozpoczął się 21 sierpnia 2019 r. Jak informuje nas Maria Paszek, zastępca Prokuratora Rejonowego w Tychach, wyrok wydany został 3 czerwca 2020 r.

Akt oskarżenia zawierał długą listę zarzutów. Jak słyszymy w tyskiej prokuraturze, mężczyzna, razem ze swoją żoną, wspólnie odpowiadali przed sądem za pozbawienie wolności i szczególne udręczenie gwałconej 46-letniej kobiety. Małżonkowie razem grozili też swojej ofierze, chcąc wymusić na niej milczenie lub korzystne zeznania. Oprócz tego mężczyzna indywidualnie został obciążony zarzutem zgwałcenia 14-latki. Odpowiadał też za inny gwałt na kobiecie, podczas spotkania towarzyskiego w mieszkaniu. Sądzony był też za znęcanie się nad 2-letnim chłopcem, dzieckiem swojej żony: między innymi, jak słyszymy, w ramach wymyślonej przez siebie kary nakładał mu na głowę foliowy worek (reklamówkę), utrudniając oddychanie.

Reklama

Żona, oprócz wspólnych zarzutów (którymi objęto ją wraz z mężem), odpowiadała za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad swoim synem, oraz znęcanie się nad swoim psem husky – był bity i dręczony (między innymi, jak informuje prokuratura, oskarżona zamykała i przetrzymywała zwierzę na tak wąskim balkonie, że nie mogło się ono swobodnie poruszać). Oboje oskarżeni, jak słyszymy, byli poczytalni i świadomi dokonywanych czynów.

Zarzuty postawione małżeństwu z Tychów zagrożone są karą do 15 lat więzienia.

– Mężczyzna skazany został na 8 lat pozbawienia wolności, a jego żonie sąd wymierzył karę 6 lat pozbawienia wolności. – mówi prokurator Maria Paszek. – Wyrok nie jest prawomocny. Do tej pory prokuratura nie podjęła decyzji w przedmiocie ewentualnego zaskarżenia tego wyroku. Oskarżeni przebywają w areszcie.

(vis)

Sąd nad tyskim małżeństwem oskarżonym o zbrodnie gwałtów

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj