Mizerny marsz aborcyjny

0
Marsz aborcyjny w Tychach, 31.01.2021r., fot. Zdzisław Barszewicz
Reklama

Dzisiaj (31 stycznia) odbył się w Tychach kolejny protest przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego o zakazie aborcji eugenicznej. Protest ten był jednak mizernym cieniem ubiegłorocznych manifestacji. Uczestniczyło w nim 14 osób i trwał 11 minut.

Trybunał Konstytucyjny wydał 22 października 2020 r. wyrok zakazujący dokonywania aborcji eugenicznej. W odpowiedzi tzw. Ogólnopolski Strajk Kobiet zorganizował masowe protesty w kraju, domagając się ostatecznie m.in. aborcji na życzenie, usunięcia religii ze szkół i obalenia rządu. Ulicami Tychów przeszły wówczas dwie pięciotysięczne demonstracje (25 października i 31 października), a tyski marsz aborcyjny z 8 listopada zgromadził już tylko ok. 300 osób.

27 stycznia 2021 r. Trybunał Konstytucyjny przedstawił pisemne uzasadnienie swojego orzeczenia i jeszcze w tym samym dniu zostało ono opublikowane w Dzienniku Ustaw, stając się obowiązującym prawem. Z tym dniem nie można już legalnie uśmiercać nienarodzonych dzieci np. z zespołem Downa. W odpowiedzi OSK (i jego zwolennicy) zorganizowali kolejne demonstracje. W Tychach marsz aborcyjny zorganizowano dzisiaj tj. 31 stycznia. Miał rozpocząć się o godz. 19.00 na rynku w Starych Tychach.

O wyznaczonej godzinie zabrało się tam 14 osób (w tym jedno dziecko). Panował mróz (ok. -7 stopni Celsjusza). Mężczyzna z megafonem zauważył, że uczestników jest mało i zaproponował dwie opcje: pokrzyczenie haseł na rynku lub na trasie do budynku Sądu Rejonowego przy ul. Budowlanych. Wybrano drugą opcję. Manifestanci weszli więc na chodnik i udali się w kierunku sądu.

Na początku skandowano hasła: „Myślę, czuję, decyduję”, „Stop bezprawiu trybunału”, „To nie był wyrok”, „Moje ciało to mój wybór”, „Mamy dość”, „Jest nas mało, będzie więcej”, „Polska nie Taliban”, ale mniej więcej w połowie drogi uczestnicy przeszli na hasła: „Jebać PiS”, „Grzecznie już było, teraz wypierdalać”, „Cała Polska śpiewa z nami, wypierdalać z pisiorami”. Gdy demonstranci doszli do budynku sądu, mężczyzna z megafonem pocieszył ich, że na wiosnę, jak zrobi się cieplej, na marsz przyjdzie więcej ludzi. Na tym protest w Tychach się zakończył. Była godz. 19.11.

Reklama

Zdzisław Barszewicz

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj