Młodzi ludzie uratowali 75-latka

0
fot. ilustrac. (RB)
Reklama

Młodzi ludzie zauważyli w przydrożnym rowie światełko. Zatrzymali się. Okazało się, że to odblask zamontowany z tyłu roweru. Obok roweru leżał mężczyzna i nie dawał oznak życia. Chłopcy wezwali pomoc i do czasu przyjazdu karetki wykonywali polecenia dyspozytora pogotowia.

Jak relacjonuje rzecznik KPP w Pszczynie asp. sztab. Karolina Błaszczyk, do zdarzenia doszło w ostatnich dniach we Frydku (gmina Miedźna) po 22.00. Wracający do domu 75-letni rowerzysta stracił równowagę i wpadł do przydrożnego rowu. Było już bardzo późno i temperatura powietrzna spadła poniżej zera. W takiej sytuacji brak pomocy mógł zakończyć się tragicznie.

– Szczęśliwie po 22.00 przechodzili tamtędy dwaj młodzi chłopcy. Spostrzegli w rowie małe światełko. Był to odblask zamontowany z tyłu roweru. Nastolatkowie od razu zorientowali się, że musiało stać się coś złego, ponieważ leżący obok roweru mężczyzna nie dawał oznak życia. Skontaktowali się więc z dyspozytorem pogotowia i do czasu przyjazdu karetki wykonywali jego polecenia – relacjonuje rzecznik.

Po niedługim czasie dotarli ratownicy medyczni. Byli już na miejscu, kiedy przyjechał patrol policji. Ratownicy wspólnie z mundurowymi przez godzinę walczyli o przywrócenia krążenia i oddechu rannego rowerzysty. 75-latek został następnie przewieziony do szpitala, gdzie przebywa pod specjalistyczną opieką lekarzy.

Reklama

– Ta historia pokazuje, że powodzenie akcji, w której stawką jest ludzkie życie wzrasta, kiedy można liczyć na zainteresowanie losem drugiego człowieka ze strony innych osób i fachową współpracę służb medycznych oraz mundurowych – komentuje rzecznik policji.

(t)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj