Nauka zawodu i staże w Tauronie

Nauka zawodu i staże w Tauronie. Spółka Tauron Serwis – firma remontowo–serwisowa Grupy Kapitałowej Tauron (branża energetyczna i ciepłownicza) rozpoczyna współpracę z Zespołem Szkół Energetycznych i Usługowych w Łaziskach Górnych. Uczniowie tej placówki będą mogli pobierać w firmie naukę zawodu, a absolwenci mają odbywać staże.

Jeszcze w lutym br. ma zostać podpisany list intencyjny w tej sprawie pomiędzy Stanisławem Bazakiem, prezesem Tauron Serwis a dyrekcją Zespołu Szkół Energetycznych i Usługowych. W ten sposób spółka stara się reagować z wyprzedzeniem na rosnące zapotrzebowanie na specjalistów w szeroko pojętej branży energetycznej oraz zapobiec ryzyku wystąpienia tzw. luki pokoleniowej, które to zjawisko jest powszechne nie tylko w energetyce, ale w całym przemyśle w ogóle.

Inicjatorem współpracy spółki z łaziską szkołą jest Bogdan Tkocz, rady powiatu mikołowskiego, który jednocześnie jest przewodniczącym NSZZ Solidarność w Tauron Serwis. – To sukces Powiatowej Rady Zatrudnienia. Poza tym ta inicjatywa to podtrzymywanie energetyczne tradycji miasta, które niezmiennie kojarzone jest z Elektrownią Łaziska, zakładem obecnym w świadomości mieszkańców od stu lat – mówi Bogdan Tkocz.

Od siedmiu lat Elektrownia Łaziska funkcjonuje pod szyldem Tauron Wytwarzanie. Właśnie w zakładach Tauron Wytwarzanie (elektrowniach i elektrociepłowniach) uczniowie Zespołu Szkół Energetycznych i Usługowych będą mogli odbywać zajęcia praktycznej nauki zawodu. – W wyniku wspólnych porozumień powołana zostanie do życia dedykowana klasa o kierunku nauczania technik energetyki. Jej absolwenci będą mogli podjąć staże w naszych zakładach  – mówi Bogdan Tkocz.

– Przypomnieć należy, że w latach swojej świetności właśnie kadra z Elektrowni Łaziska nadawała ton zmianom w polskiej energetyce. Wspomnieć tutaj należy Klemensa Ścierskiego, byłego dyrektora Elektrowni Łaziska i ministra , który wizję energetyki opierał na połączeniu tradycji z nowoczesnością, wspieraną nowatorskimi rozwiązaniami. Tauron Serwis chce powrócić do tych chlubnych tradycji – twierdzi B. Tkocz.

(J)