Reklama
Sześć zastępów straży pożarnej interweniowało dzisiejszej nocy w budynku wielorodzinnym w Orzeszu przy ul. Kolejowej. Jak się okazało, doszło do zwarcia instalacji elektrycznej w łóżku elektrycznym w jednym z mieszkań. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Jak podaje rzecznik mikołowskiej policji, po godzinie 3.00 (10 marca) policjanci otrzymali informację, że w jednym z domów w Orzeszu doszło do pożaru. Na miejsce skierowano patrol policji oraz sześć zastępów straży pożarnej. Okazało się, że w jednym z mieszkań na parterze doszło do zwarcia instalacji w elektrycznym łóżku, na którym spał 65-letni, niepełnosprawny mężczyzna. To on wszczął alarm, kiedy tylko poczuł dym. Jak podaje policja, dzięki jego zdecydowanej reakcji 12 mieszkańców domu, w tym troje małych dzieci, opuściło swoje lokale mieszkalne. Żadna z osób nie doznała obrażeń.
Z uwagi na spore zadymienie ewakuowani orzeszanie udali się do swoich rodzin, by tam spędzić resztę nocy.
(t), źródło: KPP Mikołów
Reklama