Niezwykłe pamiątki księcia

0
Książę Bolko von Hochberg (w środku) z prezes Zamku Książ Anną Żabską oraz rzecznikiem Zamku Mateuszem Mykytyszynem w w Monachium; fot. udostępnione przez Zamek Książ
Reklama

Niezwykłe pamiątki księcia. Mieszkający w Monachium książę pszczyński Bolko von Hochberg, wnuk księżnej Daisy i księcia Hansa Heinricha XV, przekazał do Zamku Książ w Wałbrzychu cenne rodzinne pamiątki. To trzy obrazy z kolekcji Hochbergów, które po ponad osiemdziesięciu latach wróciły do dawnej książęcej posiadłości. Będą zdobić rekonstruowane apartamenty księżnej Daisy.

Portret hrabiego Bolka von Hochberga z białym owczarkiem niemieckim, Leopold Schmutzler; fot. Zamek Książ

Wśród przekazanych w depozyt obrazów jest Portret hrabiego Bolka von Hochberga z białym owczarkiem niemieckim. Sportretowany hrabia Bolko (1910-1936), baron na Książu, był najmłodszym synem Daisy. Od czwartego roku życia wychowywały go bony – jego matka, księżna Daisy, zaangażowana była wtedy w pracę na rzecz Czerwonego Krzyża. W 1936 roku poślubił swoją macochę Klotyldę de Silva y Gonzales de Candomo. Para miała dwoje dzieci: córkę Hedwig Marię Daisy, zwaną Gioią, i syna Bolka Konstantina Stanislausa (obecny VI książę von Pless). Hrabia Bolko zmarł niespodziewanie i w niewyjaśnionych okolicznościach w Pszczynie 22.06.1936 roku. Wcześniej był aresztowany i przesłuchiwany przez Gestapo. Pochowany jest obok swojego ojca Hansa Heinricha XV (zm. 1938) w parku pszczyńskim, w Nekropolii Hochbergów na tzw. Kukułczym Wzgórzu.

Portret hrabiego Bolka von Hochberga z białym owczarkiem niemieckim został namalowany przez austriackiego malarza i portrecistę Leopolda Schmutzlera. Płótno o wymiarach 115 x 95 cm przedstawia około 7-letniego chłopca w ciemnoniebieskiej atłasowej koszuli z kołnierzem i mankietami z białej koronki, w czarnych pończochach i czarnych lakierkach ze srebrnymi klamrami. Chłopcu towarzyszy biały owczarek niemiecki, który łagodnie złożył głowę na kolanach dziecka.

Uwieczniony na obrazie Schmutzlera pies był według legendy „białym wilkiem” udomowionym specjalnie dla księżnej Daisy. Na znajdujących się w zamkowych archiwum fotografiach z lat 1914-1920, wykonanych w Książu m.in. przez nadwornego kucharza Hochbergów Louisa Hardouina, widać psa głownie w towarzystwie hrabiego Bolka, choć zachowały się także jego zdjęcia w towarzystwie księżnej Daisy, jej starszych synów księcia Jana Henryka XVII i hrabiego Aleksandra, a także służby zamkowej.

Obraz pochodzi z zamku Książ i został wywieziony przez matkę obecnego księcia von Pless, hrabinę Klotyldę, do Monachium w 1934 roku. Po jej śmierci odziedziczył go syn portretowanego, czyli właśnie książę Bolko von Pless (ur. 1936). Przez ostatnie czterdzieści lat obraz zdobił mieszkanie księcia w Monachium. W 2020 roku – jak informuje nas Mateusz Mykytyszyn z Zamku Książ – książę Bolko wraz z małżonką księżną Lilli zdecydowali, że obraz powinien wrócić do rodzinnego domu przodków księcia.

Reklama

[…] szczęśliwy będę, gdy książęca linia rodu von Hochberg, dzięki portretowi mojego ojca, najmłodszego syna ostatniego urzędującego księcia pszczyńskiego, zostanie upamiętniona w zamku. Mój ojciec spędził tu bowiem swoje dzieciństwo, czas szkolny i młodość. […] – napisał książę pszczyński Bolko von Hochberg w specjalnym oświadczeniu [pełna treść poniżej].

Trzy obrazy, które książę Bolko von Hochberg przekazał do Zamku Książ, fot. Zamek Książ

Kolejne obrazy przekazane przez księcia to: Widok na Górę Borową od strony Podgórza (Schwarze Berg von Dittersbach), 120 x 80 cm, olej na płótnie, sygnowany  w prawym dolnym rogu G. Marschall; Widok na Wołowiec Wielki i Wołowiec Mały, 120 x 80 cm, olej na płótnie, sygnowany w prawym dolnym rogu G. Marschall.

Pejzaże powstały przed I wojną światową  na zamówienia księcia Jana Henryka XV von Pless. Zdobiły prywatne apartamenty jego żony księżnej Daisy, która po rozwodzie w 1922 roku zabrała je ze sobą na południe Francji. Pejzaże ukochanych Gór Wałbrzyskich, o których tak pięknie pisała księżna w swoich pamiętnikach, przypominały jej o życiu na Dolnym Śląsku, gdzie pozostali jej mąż i synowie. Po powrocie Daisy do Książa w 1935 roku niektóre z jej rzeczy osobistych, w tym pejzaże Marschalla, pozostały w willi „Les Marguertites” w La Napoule nieopodal Cannes. Po śmierci Daisy odziedziczyła je kuzynka i wieloletnia dama dworu księżnej, Ena FitzPatrick. Pod koniec lat 70. ubiegłego stulecia przekazała ona obrazy i inne pamiątki po Daisy jej wnukowi i dziedzicowi tytułu książąt von Pless, hrabiemu Bolko von Hochbergowi. Od tamtego czasu płótna znajdowały się w jego mieszkaniu w Monachium. W 2020 roku zdecydował się je przekazać w bezterminowy depozyt do  miejsca ich pochodzenia, czyli Zamku Książ w Wałbrzychu.

Na obrazach widać charakterystyczne szczyty Gór Wałbrzyskich, w tym najwyższy czyli Górę Borową (853 m n.p.m.) oraz szczyty Wołowiec Wielki i Wołowiec Mały, co poświadczają przyklejone z tyłu obrazów fragmenty papieru z opisami przedstawionych widoków oraz nazwiskiem zamawiającego czyli Fürst von Pless. Prawdopodobnie wykonał je sam Georg Marschall. Jeden z tych opisów jest niekompletny. Z tyłu jednego z obrazów zachowała się etykieta poświadczają transport pociągiem z Wrocławia na południe Francji.

Georg Marschall był nadwornym malarzem cesarza Niemiec. Obrazy jego autorstwa, które przetrwały obie wojny światowe, zdobią dziś muzea (m.in. Muzeum w Lizbonie) i prywatne kolekcje na całym świecie, a nieliczne wystawiane do sprzedaży na aukcjach osiągają często bardzo wysokie ceny.

Oświadczenie księcia Bolka von Pless, które odczytał 10.02.2020 r. prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej:

„Szanowny Panie Prezydencie,
szanowna Pani Prezes,
wielce szanowni Goście, Panie i Panowie,
drodzy Przyjaciele,

W szczególny sposób świętuję dziś z Wami przekazanie w depozyt portretu mojego ojca, Bolko, do wspaniale rekonstruowanych i wyposażanych apartamentów mojej babci, Daisy.
Od wielu lat obserwuję i podziwiam liczne prace renowacyjne, jakie prowadzone są w zamku z inicjatywy prezydenta Wałbrzycha, dra Szełemeja, i pełnych pasji prezesów Zamku Książ.
Także dziś zamek zmienia się pod kierownictwem pani Prezes Żabskiej.
Szczególnie mocno wzrusza mnie fakt, że historia mojej rodziny i posiadłości Fürstenstein/ Książ znów nabiera kształtu, a mieszkańcy interesują się nią i odnajdują w niej radość, tak jak ja cieszyłem się rozwojem pięknej i imponującej historii Śląska, który zacząłem obserwować po zjednoczeniu Niemiec.
Równie szczęśliwy będę, gdy książęca linia rodu von Hochberg, dzięki portretowi mojego ojca, najmłodszego syna ostatniego urzędującego księcia pszczyńskiego, zostanie upamiętniona w zamku.
Mój ojciec spędził tu bowiem swoje dzieciństwo, czas szkolny i młodość. Do gimnazjum ojciec uczęszczał w Świebodzicach, jak opowiadał  mi przed 44 laty, podczas jednej z moich pierwszych wizyt na Śląsku, pani Stempowska, córka naszego ostatniego mistrza siodła.
Dla pani Stempowskiej wyrażam serdeczne podziękowania.
Książęca linia Hochberg von Pless czuła szczególne obowiązki i odpowiedzialność, zwłaszcza za przemysłowy rozwój Śląska  i przez to za powstałe w związku z tym  różnorodne zadania i zobowiązania socjalne.
Broszurę na ten temat przed kilkoma laty przygotował do druku pan Mykytyszyn, specjalista w Zamku Książ, a także prezes Fundacji księżnej Daisy von Pless.
Przy tej pięknej okazji w imieniu swoim i mojej ukochanej żony, która osobiście od 40 lat, a od niedawna także w obecności swojej córki, baronessy Johanny Stauffenberg, towarzyszy mi w moich śląskich podróżach, chciałbym podziękować Państwu za tak miłe zaproszenie do pięknego Zamku Książ.
Dziękuję bardzo.

Bolko, książę Pszczyński, hrabia von Hochberg, baron na Książu, honorowy obywatel Wałbrzycha”

Oprac. (reb), źródło: materiały udostępnione przez Zamek Książ

 

 

 

 

 

 

 

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj