Oferował „lek” na raka

0
Reklama

W ręce policji wpadł mieszkaniec Orzesza, który sprzedawał specyfik medyczny niedopuszczony do sprzedaży na terenie Polski. „Lek” na raka miał rzekomo uzdrowić nawet Fidela Castro, dyktatora Kuby.

Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Mikołowie, orzeszanina zatrzymali funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą. Jest on podejrzany o handel substancjami niedopuszczonymi do sprzedaży na terenie Polski przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Specyfiki te mężczyzna wcześniej kupił na Słowacji.

Jak można przeczytać w mediach, rzekomy lek ma pomagać w leczeniu każdego rodzaju choroby nowotworowej, a jego twórca – występujący jako mgr Georgiev – twierdzi, że swoim specyfikiem wyleczył z raka kubańskiego przywódcę Fidela Castro.

Mieszkańcowi Orzesza grozi do 2 lat więzienia za posiadanie i wprowadzanie do obrotu lekarstw bez zezwolenia. Znalezione substancje zostaną poddane badaniom. Jeżeli okaże się, że były one szkodliwe, mężczyzna będzie odpowiadał także za narażenie osób, którym sprzedał swoje specyfiki, na utratę zdrowia, a może nawet życia.

Reklama
Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj