Zarzutem kradzieży telefonu komórkowego i karty bankomatowej zakończył się spacer grupki znajomych, którzy nad ranem, po zabawie w dyskotece, wracali do swoich domów. Po drodze jeden z nich – 27-latek z Pszczyny – postanowił okraść śpiącego na ławce mężczyznę.

– Jak tłumaczył policjantom podejrzany, tego dnia wracał ze znajomymi z dyskoteki. Będąc w okolicy pszczyńskiego rynku, niedaleko rzeki, zauważył śpiącego na ławce mężczyznę. Człowiek ten przytrzymywał ręką telefon komórkowy, który znajdował się na jego brzuchu. 27-latek bez trudu mu go wyrwał. Wtedy właściciel komórki obudził się. Doszło do szarpaniny między mężczyznami – informowała 2 sierpnia asp. Karolina Błaszczyk z pszczyńskiej policji.

Chcąc zakończyć awanturę, złodziej zaproponował nieznajomemu wymianę. Chciał zwrócić mu jego telefon w zamian za – jak się wyraził – flaszkę. Kiedy sprawca usłyszał, że pokrzywdzony nie dysponuje gotówką i może jedynie zapłacić za alkohol kartą, 27-latek zirytował się i wrzucił do rzeki kosztowny aparat marki Huawei.

Bez telefonu i karty bankomatowej pokrzywdzony zgłosił się do pszczyńskiej komendy policji. Po kilku dniach mundurowi postawili sprawcy zarzut w tej sprawie.

(J)