Goczałkowicki radny zorganizował spotkanie z mieszkańcami. Wójt Goczałkowic-Zdroju Gabrieli Plasze to się nie spodobało. Uważa, że to działania… zakulisowe.
Temat pojawił się nieoczekiwanie na ostatniej sesji Rady Gminy Goczałkowice-Zdój (7 czerwca). Radny Andrzej Babiński zaczął tłumaczyć, że radni mają obowiązek rozmawiać z mieszkańcami, spotykać się, by wysłuchać ich skarg, ich problemów. Jest to nawet, jak podkreślał, zapisane w regulaminie: że mają obowiązek. Jak wyjaśniał też radny Babiński, to od radnego zależy, jak spotkanie z mieszkańcami sobie zorganizuje. Gdy się taka prośba ze strony mieszkańców pojawia, mówił radny, jest to dla niego sprawa priorytetowa.
– Dlaczego pani powiedziała, że się to pani nie podoba? – zadał radny pytanie wójt Gabrieli Plasze.
Skąd wzięła się cała sprawa? Jakie ma zastrzeżenia wójt Gabriela Placha i jak je uzasadnia? Szczegóły w najnowszym wydaniu Nowego Echa nr 19 z 14 czerwca 2016 r. (na str. 7), dostępnym w kioskach oraz w e-wydaniu.
