Pechowy duet. On kradł, a ona wpadła z narkotykami

0
Marihuana; fot. policja, ilustracyjne
Reklama

Przed świętami pewna para z Mikołowa doświadczyła ogromnego pecha. On wpadł podczas kradzieży w markecie, a przez to u niej w domu policjanci znaleźli narkotyki.

Ale od początku… 6 kwietnia przed godz. 21.00 do marketu wezwano policję. Na miejscu oczekiwał już pracownik ochrony, który kilkanaście minut wcześniej ujął mężczyznę podejrzewanego o usiłowanie kradzieży sprzętu o wartości blisko tysiąca złotych. Jak się okazało był to 32-letni mikołowianin.

Jak ustalili stróże prawa, człowiek ten najpierw zabrał z półki wiertarko-wkrętarkę, następnie wyszedł na część ogrodową sklepu, gdzie przerzucił sprzęt poza ogrodzenie. Potem spokojnie chciał opuścić teren sklepu frontowymi drzwiami. Wszystko jednak zauważył pracownik ochrony, który zadzwonił na policję.

Mężczyzna był bardzo agresywny. Nie wykonywał wydanych mu przez funkcjonariusza poleceń. Został więc szybko obezwładniony. Po nocy spędzonej w izbie zatrzymań usłyszał zarzut kradzieży. 32-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Policjantom tłumaczył, że w chwili zajścia był pod wpływem alkoholu, jednak nie potrafił wyjaśnić powodów, dla których dopuścił się przestępstwa.

W ramach czynności prowadzonych w sprawie 32-latka, rano 7 kwietnia, policjanci odwiedzili mieszkanie w centrum miasta. Mieszkała w nim 26-letnia konkubina mikołowianina. W trakcie przeszukania mieszkania, w celu ewentualnego odnalezienia innych przedmiotów mogących pochodzić z kradzieży, funkcjonariusze natrafili na 11 działek marihuany oraz ponad 200 sztuk tabletek nieznanego pochodzenia (zostaną przebadane). 26-latka przyznała się do posiadania narkotyków, ale odmówiła składania jakichkolwiek wyjaśnień.

Reklama

Kobiecie grozi nawet do 10 lat więzienia, a jej konkubentowi za kradzież do 5 lat pozbawienia wolności.

(J), źródło: KPP Mikołów

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj